Niby polskie a jednak chińskie. Poszkodowani informują UOKiK

Niby polskie a jednak chińskie. Poszkodowani informują UOKiK

Dodano: 
Zdejmowanie swetra
Zdejmowanie swetra Źródło: Unsplash / Valna Studio
Wykupują reklamy w social mediach, zamieszczają opisy, w których sugerują lub wprost podają, że są polskimi przedsiębiorstwami i sprzedają polskie produkty, a w rzeczywistości to chińskie sklepy sprzedające chińszczyznę.

Aż 77,4 proc. młodych Polaków dokonując wyboru między polskim a zagranicznym produktem, wybierze produkt krajowy, co w rozumieniu większości badanych (85 proc.) oznacza to, co zostało wyprodukowany w Polsce a nie na terenie całej Unii Europejskiej.

Badania firmy konsultingowej Grant Thorton pokazują, że „w przypadku zakupu produktu wytworzonego w Polsce, z każdej 1 złotówki w kraju zostaje 79 groszy zaś w przypadku produktu wytworzonego zagranicą ok 20 groszy”.

Polacy najbardziej lubią polskie produkty

Młodzi Polacy chcą kupować polskie produkty, jednak ważne dla nich jest także to, by były one dobrej jakości i aby zakup wynikał z własnego wyboru, a nie wynikał z narzuconych regulacji – to wnioski z badania „Wpływ tożsamości wspólnotowej i wiedzy ekonomicznej na wybory konsumenckie studentów” przeprowadzonego w 2021 roku przez Instytut Staszica we wsparciu NBP.

Tym większą złość i rozgoryczenie kupujących online budzą sklepy, które w sieci udają polskie, a są chińskie i sprzedają towar marnej jakości. Urząd Ochrony Konkurencji i Konsumentów otrzymał już kilkaset skarg w tej sprawie.

Polaków oszukiwały sklepy o nazwach: Kowalski Moda Warszawa, Ewa Nowak Store, Torebki Kazimiery, Graces-Bags, Torebki Zofii, Lada – Łódź, Lina Łódź Boutique, Sawicki-Moda, Swarożyc Floriańska. Strony tych sklepów zostały zablokowane, ale to nie znaczy, że problem zniknął.

Zgłoszenia na policję, do prokuratury i do CERT

Kamila Guzowska, starsza specjalistka zespołu prasowego UOKiK tłumaczyła portalowi Interia, że takimi sprawami powinny się zająć prokuratura i policja, a ponieważ chodzi o sklepy internetowe – także CERT, czyli zespół reagowania na incydenty w sieci, działający w strukturach Narodowej i Akademickiej Sieci Komputerowej.

– Konsumenci mogą zgłaszać nieuczciwych przedsiębiorców pod adresem incydent.cert.pl – wyjaśniła. Sam UOKiK także informował CERT o problemie. – Prezes UOKiK również nie wyklucza podjęcia działań pod kątem naruszania zbiorowych interesów konsumentów wobec przedsiębiorców prowadzących sklepy błędnie sugerujące polskie pochodzenie biznesu i towarów – dodała Guzowska.

Czytaj też:
Oszuści chytrze podszywają się pod Biedronkę. 1500 zł na zakupy to ściema
Czytaj też:
Seniorzy na celowniku oszustów. Tak wyłudzają od nich pieniądze
Czytaj też:
Polacy na zakupach. Częściej kupujemy stacjonarnie czy online?