Niedługo informacje na temat wysokości naszej emerytury mają być dostępne w aplikacji mObywatel. Czy tak łatwy dostęp do informacji o środkach zgromadzonych przez nas na subkontach ZUS nie będzie pożywką dla oszustów? O ewentualnych problemach, jakie stwarza takie rozwiązanie pisze „Fakt”.
Łatwiejszy dostęp do wiedzy o naszych emeryturach
We wtorek 10 czerwca Rada Ministrów przyjęła autopoprawkę do nowych przepisów, które już trafiły do Sejmu. Jak poinformowała Kancelaria Premiera, zmiany mają charakter deregulacyjny i uproszczą dostęp do danych o zgromadzonych środkach emerytalnych. Dzięki nim każdy ubezpieczony będzie mógł sprawdzić wysokość przyszłej emerytury i źródła swoich oszczędności za pośrednictwem ZUS oraz aplikacji mObywatel. Według rządu, zwiększy to przejrzystość systemu i pomoże lepiej zrozumieć własną sytuację finansową na emeryturze.
Centralna Informacja Emerytalna (CIE) miała ułatwić Polakom kontrolowanie swoich oszczędności emerytalnych i zachęcać ich do gromadzenia środków na przyszłość. Według planów rządu PiS, każdy ubezpieczony mógłby sprawdzić, ile już odłożył na emeryturę. Choć idea zyskała uznanie, jej realizacja okazała się zbyt kosztowna. Nowy rząd Donalda Tuska zdecydował o rezygnacji z projektu i wycofał ustawę o CIE. W zamian zaproponowano inne rozwiązanie – informacje o stanie oszczędności emerytalnych mają być udostępniane w aplikacji mObywatel.
Znacznie więcej informacji w mObywatelu
Dzięki nowym przepisom użytkownicy aplikacji mObywatel będą mogli w prosty sposób sprawdzić, ile zgromadzili środków na emeryturę w różnych systemach oszczędzania, takich jak IKE, IKZE, PPK, PPE, OFE czy KRUS. W aplikacji pojawią się również dane o jednostkach funduszy, papierach wartościowych oraz innych instrumentach finansowych wpływających na przyszłą emeryturę. Dane będą regularnie aktualizowane, bo instytucje finansowe przekazywać je będą bezpośrednio do ZUS.
Pojawiły się jednak pytania o bezpieczeństwo tych danych. Resort cyfryzacji uspokaja – do informacji ma dostęp wyłącznie właściciel konta w aplikacji, a mObywatel jedynie pobiera dane z połączonych rejestrów, sam nie przechowując ich na stałe. Nowa funkcja ma ruszyć od 1 stycznia 2026 r.