Rada Dialogu Społecznego powołała grupę roboczą ekspertów, którzy do połowy przyszłego roku mają czas na wypracowanie sposobu na zachęcenie większej ilości Polaków do uczestnictwa w programach emerytalnych III filara.
Prawie 90 proc. kobiet i 85 proc. mężczyzn, którym do zakończenia aktywności zawodowej zostało około 10 lat, planuje przejść na emeryturę tuż po osiągnięciu ustawowego wieku i wcale nie zamierza dalej pracować. Bez dodatkowych oszczędności każde pokolenie Polaków będzie miało niskie emerytury.
Zmiany w trzecim filarze oszczędzania na emeryturę
Robocza grupa Rady Dialogu Społecznego ma odwrócić niekorzystny trend i zachęcić więcej osób do uczestnictwa w programach emerytalnych głównie poprzez uproszczenie zasad wypłat oraz wprowadzenie lepszych zachęt podatkowych.
Na stole jest pomysł funduszu wypłat systematycznych, który miałby umożliwiać konsolidację kapitału z różnych źródeł i wypłatę regularnych świadczeń. Rząd myśli również o rozszerzeniu składki dodatkowej z PPK na IKE i IKZE, gdzie koszty zarządzania są niższe.
Jest również plan stworzenia porównywarki ofert oszczędzania w trzecim filarze z uwzględnieniem kosztów, możliwości inwestycyjnych, limitów wieku, form wypłat oraz zachęt podatkowych.
Późne oszczędzanie na emeryturę
We wszystkich dobrowolnych formach oszczędzania na emeryturę z trzeciego filaru łącznie oszczędza zaledwie około 6 mln Polaków, czyli 35 proc. pracujących. Okazuje się także, że Polacy zbyt późno zaczynają oszczędzać na emeryturę – z IKE i IKZE korzystają głównie osoby po 50. roku życia.
Komisja Nadzoru Finansowego podała, że z IKZE w 2023 roku korzystało 434 tys. osób. W przypadku IKE pod koniec czerwca 2025 roku na tym rodzaju kont oszczędności miało już ponad milion Polaków. W IKZE – około 615 tys. osób.
Czytaj też:
Oszczędzanie na emeryturę. Czym się różni IKE od IKZE i od OIPE?
