Nie wszystko jest za darmo. Lista dopłat w sanatoriach na NFZ i ZUS

Nie wszystko jest za darmo. Lista dopłat w sanatoriach na NFZ i ZUS

Dodano: 
Pijalnia w Świeradowie-Zdroju
Pijalnia w Świeradowie-Zdroju Źródło: Kasper Starużyk
Choć NFZ i ZUS pokrywają koszty zabiegów i leczenia, kuracjusze muszą się liczyć z pewnymi uciążliwymi wydatkami. Za co zapłacą z własnej kieszeni i nikt im tych wydatków nie zwróci?

Wiadomość z informacją o zgodzie na wyjazd do sanatorium to wielka radość dla seniorów i osób, które potrzebują czasu by dojść do zdrowia. Ale zaraz potem powinna przyjść refleksja jakie koszty wiążą się z takim wyjazdem?

Obiegowa opinia głosi, że ze skierowaniem od lekarza już za nic się nie płaci. Tak nie jest. Mało tego, sanatoria same wprowadzają coraz więcej opłat.

Wyjazd na NFZ, ZUS i z KRUS – co warto wiedzieć?

Seniorzy często korzystają z dofinansowania Narodowego Funduszu Zdrowia, jednak nie oznacza to, że pobyt jest całkowicie darmowy. NFZ pokrywa koszty leczenia, zabiegów oraz opieki medycznej, natomiast pacjent musi dopłacić za:

  • zakwaterowanie i wyżywienie – koszty zależą od standardu pokoju i sezonu,
  • dojazd – pacjent sam organizuje i opłaca transport do sanatorium,
  • dodatkowe zabiegi i usługi – niektóre kuracje są odpłatne, jeśli nie znajdują się w standardowym pakiecie NFZ.

Wysokość opłat za pobyt jest z góry ustalana przez Ministerstwo Zdrowia, jednak zależy również od sezonu oraz standardu pokoju. Na tańsze pobyty można liczyć od 1 października do 30 kwietnia. Droższe są te od 1 maja do 30 września. W sezonie jesienno–zimowym za pokój jednoosobowy z pełnym węzłem higieniczno-sanitarnym trzeba zapłacić w 2025 roku 32,60 zł. W letnim – 40,90 zł dziennie. Pokój dwuosobowy to koszt 19,50 zł jesienią i zimą a 25,50 zł latem.

ZUS oferuje bezpłatne turnusy rehabilitacyjne dla osób, które wracają do pracy po chorobie lub potrzebują rehabilitacji, by uniknąć niezdolności do pracy. W tym przypadku ZUS pokrywa całość kosztów – zarówno leczenie, jak i zakwaterowanie oraz wyżywienie.

Rolnicy ubezpieczeni w KRUS mogą skorzystać z dofinansowania pobytu w sanatorium. KRUS finansuje:

  • cały pobyt dla osób, które korzystają z rehabilitacji leczniczej,
  • częściowy koszt dla osób korzystających z pobytu profilaktycznego – pacjent dopłaca do zakwaterowania i wyżywienia.

Taksę klimatyczną za każdy dzień płaci kuracjusz

Ani NFZ, ani ZUS nie zwróci pieniędzy za opłatę klimatyczną, która jest obowiązkowa do opłacenia. Jej wysokość zależy od lokalnych regulacji. Opłata ta wynosi zazwyczaj od kilku do kilkunastu złotych dziennie. W myśl prawa, w 2025 roku wysokość stawki opłaty miejscowej w miejscowościach posiadających korzystne właściwości klimatyczne, walory krajobrazowe oraz warunki umożliwiające pobyt osób w celach turystycznych, wypoczynkowych lub szkoleniowych nie może przekroczyć 3,31 zł za każdą rozpoczętą dobę.

Opłata miejscowa w miejscowościach posiadających status obszaru ochrony uzdrowiskowej nie może przekroczyć 4,67 zł za każdą rozpoczętą dobę. Wysokość stawki opłaty uzdrowiskowej w miejscowościach znajdujących się na obszarach, którym nadano status uzdrowiska nie może przekroczyć 6,38 zł, za każdą rozpoczętą dobę. W Ustroniu kuracjusze płacą 5,80 zł za dobę, w Polanicy Zdrój – 4,50 zł, w Kołobrzegu – 6,38 zł, w Nałęczowie – 6,20 zł.

Dodatkowe usługi w sanatorium

Sanatoria często oferują kuracjuszom dodatkowe usługi, które nie są wliczone w koszt pobytu na NFZ czy ZUS. Wśród nich często znajdują się:

  • korzystanie z telewizora w pokoju – między 130–160 zł za cały turnus
  • wypożyczenie suszarki do włosów – 30–40 zł za 21 dni
  • możliwość użytkowania czajnika – 44–80 zł
  • wymiana pościeli i ręczników – 20–30 zł
  • parking – 300–400 zł za turnus

Przykładowo, w Ciechocinku wypożyczenie telewizora kosztuje 99 zł za turnus, a parking 210 zł. Dopłata jest także za pobyt z psem lub kotem. Zazwyczaj od 20 do 120 zł za dobę. Niektóre sanatoria pobierają także kaucję zwrotną.

Jeśli kuracjusz wymaga specjalnej diety (np. wegetariańskiej, wegańskiej, bezglutenowej), sanatorium także może naliczyć dodatkową opłatę, chyba że kuracjusz przedstawi zaświadczenie lekarskie uzasadniające jej konieczność.

Sanatoria kasują kuracjuszy, Ministerstwo Zdrowia nie interweniuje

W sprawie dodatkowych opłat, o których kuracjusze dowiadują się dopiero na miejscu, do Ministerstwa Zdrowia zwróciła się w ubiegłym roku z interpelacją poselską posłanka Lewicy Anita Kucharska-Dziedzic. Odpowiedział jej ówczesny wiceminister zdrowia Wojciech Konieczny.

Okazuje się, że to lekarz uzdrowiskowy zaleca odpowiednią dietę, biorąc pod uwagę jego stan zdrowia, współistniejące choroby, jak i przeprowadzony wywiad żywieniowy. Nad całością żywienia oraz jego prawidłowością czuwa i odpowiada dietetyk zatrudniony w zakładzie uzdrowiskowym. – Jeżeli pacjent wymaga szczególnej diety, musi ona wynikać ze stanu zdrowia potwierdzonego rozpoznaniem. Pacjent powinien ten fakt zgłosić lekarzowi prowadzącemu, zaś podmiot leczniczy powinien ten rodzaj żywienia uwzględnić w dobowym jadłospisie z uwzględnieniem norm żywieniowych. Nie musi jednak dostosowywać się do indywidualnych życzeń i preferencji żywieniowych pacjentów wynikających z obecnie stosowanych popularnych diet, nie związanych z potwierdzonym medycznie stanem zdrowia pacjenta, szczególnie jeśli nie mają one istotnego znaczenia dla wartości odżywczej i energetycznej posiłku – wskazuje wiceminister w odpowiedzi na interpelację.

Wojciech Konieczny wyjaśnił także, że koszty parkingu, użytkowania sprzętu znajdującego się w pokoju (telewizora, lodówki, czajnika itp.), czy wymiany pościeli i ręczników w trakcie pobytu, nie zostały uregulowane w przepisach i pozostają w wyłącznej kompetencji kierownictwa sanatorium.

„W dniu przyjęcia do sanatorium kuracjusze są informowani o dodatkowych opłatach i dobrowolnie podejmują decyzję o wypożyczeniu sprzętu na czas pobytu, podpisując oświadczenie o wyrażeniu zgody na uiszczenie dodatkowej opłaty. Wzajemne rozliczenia kuracjusza i uzdrowiska, które nie są finansowane ze środków NFZ, pozostają poza kompetencjami Ministerstwa Zdrowia” – tłumaczył wiceminister.

Pobyt w sanatorium ratuje czasami Ogólnopolska Karta Seniora, która oferuje konkretne zniżki w sanatoriach, uzdrowiskach, przychodniach, gabinetach rehabilitacji, instytucjach zdrowia i kultury, w hotelach, pensjonatach, kawiarniach, w pociągach, autobusach, czy na basenach i siłowniach. Lista jest naprawdę długa.

Czytaj też:
Podpowiadamy jak skutecznie wyjechać do sanatorium i gdzie czeka się najkrócej
Czytaj też:
Nadciąga drożyzna w sanatoriach. Już wiosną znaczna podwyżka stawek
Czytaj też:
Każdy w końcu będzie ją miał. Jakie daje uprawnienia i zniżki?