Mikroplastik, czyli maleńkie cząsteczki tworzyw sztucznych, wykrywamy już wszędzie – nawet w tak niedostępnych miejscach jak dno Rowu Mariańskiego czy szczyt Mount Everest. Jest obecny także w wodzie. Badania z 2021 roku pokazały, że stężenia mikroplastiku w analizowanych wodach powierzchniowych w Europie wahały się w zakresie od 1 do 100 cząstek w metrze sześciennym.
Francuzi odkryli, że napoje sprzedawane w szklanych butelkach mogą zawierać nawet 50 razy więcej mikroplastiku niż te w plastikowych butelkach czy puszkach – z powodu plastikowych zakrętek. Jak się okazuje, problemem są także czajniki elektryczne.
Jak mikroplastik w wodzie szkodzi ludziom?
Mikroplastik to małe cząsteczki tworzyw sztucznych, których średnica nie przekracza 5 mm. Powstają w wyniku rozpadu większych odpadów plastikowych i zanieczyszczają wodę, powietrze, glebę, a nawet żywność.
Tak małe cząstki plastiku mogą przenikać do organizmów żywych przez układ pokarmowy i oddechowy. Mikroplastik może powodować stany zapalne, zaburzenia hormonalne, a także wiązać toksyczne substancje, które negatywnie wpływają na zdrowie. Jak wykazały badania, gromadzi się także w ludzkim mózgu, i to w znacznie wyższych stężeniach niż w innych narządach.
Między 2016 a 2024 rokiem ilość tych cząsteczek w ludzkim organizmie wzrosła aż o 50 proc. Plastik wykryty w mózgu miał objętość plastikowej łyżeczki.
Woda z czajnika elektrycznego może być pełna mikroplastiku
Na rynku dostępnych jest wiele modeli czajników elektrycznych: szklane, ceramiczne, metalowe oraz plastikowe. Różnią się wyglądem, ceną i wygodą użytkowania. Oprócz ceny, wyglądu i koloru, klienci często kierują się w sklepie także wagą urządzenia, które trzymają w ręku kilka razy dziennie. Z tego powodu często kupują czajniki plastikowe.
Chemiczka Sylwia Panek chce wpłynąć na wybory Polaków. – Kiedy idę przez alejkę z czajnikami w sklepie z AGD, to widzę głównie plastik. A przecież z niego w wysokich temperaturach uwalnia się mikroplastik – tłumaczyła na swoim profilu @wzdrowymdomu na Instagramie. Podkreśliła, że podgrzewanie 1 litra wody do 100℃ w czajniku wykonanym z polipropylenu powoduje uwolnienie ponad 10 milionów drobinek mikroplastiku.
Zdaniem Panek najlepiej kupować sprzęty, które posiadają oznaczenie "BPA-FREE". To gwarancja, że materiał nie zawiera szkodliwego dla naszego organizmu bisfenolu A. Najlepszym wyborem jest czajnik wykonany ze stali nierdzewnej, który nie posiada plastikowych sitek.
Czytaj też:
Napoje ze szklanych butelek też mają mikroplastik. Więcej niż z plastikowych
