Naczelna Izba Lekarska przekazała do Ministerstwa Zdrowia apel o zainicjowanie systemowych zmian, które zakończą się umieszczeniem lekarzy i lekarzy dentystów na liście osób uprawnionych do przyjęć poza kolejnością w szpitalach, przychodniach i aptekach.
"Niejednokrotnie lekarze seniorzy, którzy przez wiele lat ratowali zdrowie i życie pacjentów, wtedy, gdy ich dotykają rozmaite choroby muszą czekać w wielomiesięcznych kolejkach na realizację świadczenia zdrowotnego. Jest to w ocenie Naczelnej Rady Lekarskiej niedopuszczalne i powinno zostać zmienione" – argumentuje NIL.
Kto w myśl ustawy jest obsługiwany bez kolejki?
Pracownicy ochrony zdrowia już wiele razy poruszali kwestię wprowadzenia dostępu do świadczeń medycznych bez kolejki. W maju 2022 roku podczas XV Krajowego Zjazdu Lekarzy, apelowano do ministra zdrowia o podjęcie działań legislacyjnych zmieniających art. 47c ustawy z dnia 27 sierpnia 2004 r. o świadczeniach opieki zdrowotnej finansowanych ze środków publicznych.
Obecnie lista osób uprawnionych obejmuje ponad 15 kategorii. Są wśród nich kobiet w ciąży, weterani i kombatanci wojenni, osoby represjonowane, honorowi dawcy krwi oraz zasłużeni dawcy przeszczepu, żołnierze zastępczej służby wojskowej, osoby niepełnosprawne fizycznie i umysłowo, osoby deportowane do pracy przymusowej, żołnierze zawodowi i wiele innych.
Obawa o komentarze pacjentów
Grzegorz Wrona, były Rzecznik Odpowiedzialności Zawodowej Lekarzy, przypomina że pracownicy ochrony zdrowia korzystali już kiedyś z przywileju omijania kolejki w aptece czy przyjęć poza kolejnością w przychodni. Przekonuje, że i tym razem nie chodzi o "domaganie się wyróżnień".
Wiceprezeska Naczelnej Rady Pielęgniarek i Położnych Mariola Łodzińska obawia się negatywnej oceny pacjentów i komentarzy, że w ochronie zdrowia są równi i równiejsi. – Powinniśmy raczej zadbać o to, żeby dostępność była równa dla wszystkich – proponuje Mariola Łodzińska przypominając, że pielęgniarki również miały kiedyś przywilej korzystania ze świadczeń medycznych bez kolejki.
Ministerstwo Zdrowia nie odniosło się jeszcze do apelu lekarzy.