Wady zgryzu u dzieci są przyczyną niepokoju rodziców, którzy szukają najnowszych metod na uporanie się z problemem. Jednak nie wszystkie trendy i metody są warte naśladowania.
Ortotropia, określana czasem jako „ortodoncja posturalna”, to metoda, która ma rzekomo korygować kierunek wzrostu twarzy, poprawiać drożność dróg oddechowych oraz leczyć wady zgryzu u dzieci w okresie intensywnego rozwoju.
Kontrowersyjna ortotropia na cenzurowanym
Rzecznik Praw Pacjenta (RPP) Bartłomiej Chmielowiec apeluje o rozsądek. Stosowanie ortotropii jest niezgodne ze współczesną wiedzą medyczną opartą na dowodach. Brakuje podstaw naukowych potwierdzających skuteczność tej terapii, a jej długofalowe skutki mogą być szkodliwe.
Zgodnie z Ustawą o prawach pacjenta, „pacjent ma prawo do świadczeń zdrowotnych odpowiadających wymaganiom aktualnej wiedzy medycznej”, a „udzielanie świadczeń niespełniających tego wymogu jest niezgodne z prawem”. RPP prowadzi już postępowania wobec placówek stosujących ortotropię. Wydano pierwsze decyzje zobowiązujące te placówki do zaprzestania nielegalnych praktyk.
Wątpliwe modelowanie twarzy w ortotropii
Polskie Towarzystwo Stomatologiczne (PTS) również wyraziło głębokie zaniepokojenie tym zjawiskiem. Konsultanci w dziedzinie ortodoncji potwierdzają, że ortotropia nie jest uwzględniana w programach nauczania akademickiego ani specjalizacyjnego, a jej założenia nie mają potwierdzenia w rzetelnych badaniach klinicznych.
Co więcej, specjaliści ostrzegają, że całodobowe noszenie aparatów stosowanych w ortotropii może prowadzić do zapalenia dziąseł, recesji i destabilizacji wyników leczenia. Wątpliwości budzą również metody rozbudowy łuków zębowych oraz próby „modelowania twarzy” przy użyciu ćwiczeń posturalnych.
Czytaj też:
Zegar wieku. Badanie krwi dokładnie określa choroby i datę śmierci