Z przepisów prawa pracy wynika, że wielu pracownikom przysługuje nawet 35 dni wolnego i to nawet nie uwzględniając długich weekendów, informuje Forsal. Pracownicy często mogą nawet nie być świadomi, że przysługuje im tak dużo wolnego.
Mamy więcej wolnego, niż nam się często wydaje
W 2025 r. kalendarz przewiduje 116 dni wolnych od pracy, obejmujących weekendy oraz dni ustawowo wolne. Pracownicy będą mieli także 249 dni roboczych, jednak wielu z nich skorzysta dodatkowo z 35 dni zwolnienia od pracy, wynikających z różnych uprawnień. W skład tej liczby wchodzi m.in. urlop wypoczynkowy, opiekuńczy, zwolnienie na opiekę nad dzieckiem oraz dni wolne z powodu siły wyższej, pisze w piątek forsal.pl.
To jednak nie wszystkie możliwości. Prawo pracy przewiduje dodatkowe zwolnienia, np. dla krwiodawców, biegłych sądowych czy członków komisji wyborczych, co w 2025 r. nabierze szczególnego znaczenia ze względu na planowane wybory. Dzięki tym regulacjom wielu pracowników będzie mogło skorzystać z jeszcze większej liczby dni wolnych.
Urlop wypoczynkowy, a inne rodzaje zwolnienia od pracy
Urlop opiekuńczy umożliwia pracownikowi skorzystanie z 5 dni wolnych w roku na zapewnienie opieki członkowi rodziny lub osobie wspólnie zamieszkującej, jeśli wymaga ona wsparcia z poważnych powodów medycznych. Dodatkowo pracownik wychowujący dziecko do 14. roku życia ma prawo do zwolnienia na opiekę nad nim. Przewidziano także 2 dni lub 16 godzin zwolnienia w nagłych sytuacjach rodzinnych spowodowanych chorobą lub wypadkiem.
Nie każde z tych zwolnień gwarantuje pełne wynagrodzenie. Urlop opiekuńczy jest bezpłatny, a za zwolnienie z powodu siły wyższej przysługuje tylko połowa wynagrodzenia. Pełne wynagrodzenie zachowane jest jedynie w przypadku zwolnienia na opiekę nad dzieckiem.
Czytaj też:
Zwolnienie z powodu siły wyższej. Pracodawca będzie musiał zareagować