W 2026 roku płaca minimalna ma wzrosnąć do 4806 zł brutto – taką propozycję przedstawił rząd. To o 140 zł więcej niż teraz, czyli około 3 proc. podwyżki. Minimalna stawka za godzinę pracy miałaby wynosić 31,40 zł. Tymczasem, związki zawodowe chcą wyższej podwyżki. Ich zdaniem najniższe wynagrodzenie powinno wzrosnąć do 5015 zł. Z kolei organizacje pracodawców uważają, że planowana podwyżka płacy minimalnej jest zbyt wysoka. Sugerują, by wzrost wyniósł maksymalnie 50 zł.
Płaca minimalna a inne świadczenia
Jak zauważają ekspertki, podwyżka płacy minimalnej wpłynie także na inne świadczenia pracownicze, które są od niej zależne, m.in.:
- odprawy przy zwolnieniach (np. maksymalnie 72 090 zł brutto),
- minimalne odszkodowania za mobbing czy nierówne traktowanie,
- wynagrodzenie za gotowość do pracy, przestój lub dodatek nocny.
– W praktyce oznacza to, że wraz z wyższą płacą minimalną wzrosną też inne należności dla pracowników – mówi adwokat Agnieszka Szczodra-Hajduk, partner w Rödl & Partner.
Czytaj też:
Coraz mniej etatów. Rosną pensje Polaków, tylko że za mało
Jak przygotować się do podwyżki płacy minimalnej?
Podwyżka płacy minimalnej to również konieczność zmian w dokumentach pracowniczych. Firmy muszą zadbać, by wynagrodzenia w umowach były zgodne z nowymi stawkami.
– Jeśli chodzi o praktykę, podwyższenie płacy minimalnej będzie wymagało podpisywania aneksów do umów o pracę, zlecenia i o świadczenie usług, w których wynagrodzenie zostało wskazane w konkretnej kwocie odpowiadającej płacy minimalnej – zauważa adw. Szczodra-Hajduk.
Pracodawcy mogą jednak uprościć sobie ten obowiązek. Wystarczy inaczej zapisać zasady ustalania wynagrodzenia w umowie.
– Sposobem na uniknięcie aneksowania umów jest zrezygnowanie z wpisywania konkretnej kwoty, a zamiast tego wskazywanie, że miesięczna płaca pracownika czy stawka za godzinę pracy zleceniobiorcy będą równe stawce minimalnego wynagrodzenia za pracę ustalonej na podstawie ustawy z dnia 10 października 2002 r. o minimalnym wynagrodzeniu za pracę. Stosując taki sposób określania płacy, nie trzeba zawierać aneksu do umów. Takie rozwiązanie jest mniej problematyczne dla firm, zaoszczędza czas i upraszcza procesy HR – podpowiada Lidia Tułodziecka, aplikantka adwokacka i partner w Rödl & Partner.
Czytaj też:
Zawody, gdzie najwięcej zarobimy. Kilka z nich może cię zdziwićCzytaj też:
Dolar coraz słabszy. Sprawdź dzisiejsze kursy walut