Fundacja Pro-Test ujawniła wyniki badań popularnych dżemów truskawkowych – wszystkie zawierały pestycydy, w czterech wykryto pozostałości środka dezynfekcyjnego, a w dwóch obecne były substancje zakazane w Polsce. Szczególnie niepokojące jest to, że pestycydy niedozwolone w kraju znaleziono w dżemach reklamowanych jako wyprodukowane z polskich truskawek. O wynikach badań fundacji informuje „Fakt”.
Dżemy o najgorszych wynikach
Fundacja Pro-Test zleciła badanie 10 popularnych dżemów truskawkowych i wykryła w nich obecność licznych pestycydów. W jednym produkcie znaleziono aż 13 różnych substancji, a w czterech – toksyczny chloran, szczególnie groźny dla dzieci.
Najgorzej wypadły: dżem Pewni Dobrego (Auchan) i Łowicz 6 kcal, w których wykryto pestycydy zakazane w UE, takie jak tebukonazol i karbendazym. Mimo zapewnień producentów o polskim pochodzeniu truskawek, w raporcie wskazano dwie możliwości: nielegalne stosowanie środków ochrony roślin przez rolników lub użycie owoców z importu.
Niepokojące wyniki dotyczyły też dżemów marek własnych Lidla i Biedronki (po sześć pestycydów), Herbapolu (osiem) i frużeliny Allnutrition. Obecność chloranu mogła wynikać z dezynfekcji linii produkcyjnych lub mycia owoców chlorowaną wodą.
Dżemy o najlepszym składzie według Fundacji Pro-Test
W testach najlepiej wypadły dżemy marek Stovit i BiFix — w obu wykryto jedynie po dwa pestycydy, co czyni je najmniej skażonymi spośród badanych produktów. To jednak wciąż nie oznacza pełnego bezpieczeństwa, zwłaszcza w zestawieniu z innymi wynikami.
Fundacja Pro-Test podkreśla, że choć stężenia pestycydów nie przekraczały dopuszczalnych norm, problemem jest ich łączenie. Codziennie narażeni jesteśmy na kontakt z wieloma chemikaliami — nie tylko z żywności, ale też z kosmetyków czy opakowań. Nawet niewielkie dawki mogą w połączeniu działać szkodliwie. Wkrótce fundacja ma opublikować kolejne wyniki analiz.
Czytaj też:
Truskawkowa przekąska z pestycydami i chloranem. Tu chodzi o zdrowie