Na pytanie czym ogrzewać dom w 2025 roku odpowiedział Polski Alarm Smogowy. Po porównaniu rocznych kosztów ogrzewania domów jednorodzinnych w Polsce, z wykorzystaniem najnowszych cen paliw i energii z września 2025 roku, okazało się, że kocioł na pellet wcale nie jest najtańszą opcją, bo korzystanie z tego źródła ciepła kosztuje 8 tys. 22 zł rocznie.
Najmniej w 2025 roku zapłacą właściciele pomp ciepła z ogrzewaniem podłogowym: 5 tys. 269 lub tylko 4 tys. 532 zł rocznie w zależności od rodzaju pompy.
Pompa ciepła nie sprawdzi się w każdym domu
Sprzedaż pomp ciepła w Polsce w 2024 roku spadła średnio o ponad 35 proc. rok do roku i była to kontynuacja wyraźnego spadku sprzedaży (o ok. 40 proc.) zapoczątkowanego w 2023 roku. Powodem były rachunki grozy za prąd, które zaczęli otrzymywać właściciele pomp ciepła, którzy po wymianie kopciucha liczyli na odwrotny trend.
Paweł Lachman, prezes zarządu Polskiej Organizacji Rozwoju Technologii Pomp Ciepła (PORT PC) wielokrotnie przekonywał w mediach, że wysokie rachunki przychodzą wtedy, gdy „urządzenie było źle dobrane lub zamontowane”. Pompy ciepła nie sprawdzają się w domach, w których nie ma żadnej izolacji cieplnej, są za to stare okna lub wysokotemperaturowa instalacja grzewcza. Krótko mówiąc, trzeba jeszcze zainwestować w termomodernizację domu.
Pompy ciepła spoza UE mają duży kłopot z przestrzeganiem unijnych wymagań
Problemem może też być pochodzenie urządzenia. Ministerstwo Klimatu i Środowiska (MKiŚ) ogłosiło, że od 2026 roku przyzna wsparcie na pompy ciepła w programie „Czyste Powietrze” tylko tym urządzeniom, które powstały na terenie Unii Europejskiej. Nieprzypadkowo.
Po sprawdzeniu 34 modeli pomp ciepła (1241 sztuk) wyprodukowanych poza UE okazało się, 32 modele tych urządzeń nie spełniają wymagań unijnych i nie mogą być w Unii Europejskiej sprzedawane. W 2025 roku UOKiK wziął pod lupę etykiety efektywności energetycznej, karty informacyjne produktów, dokumentację techniczną, a także właściwe oznakowanie CE i deklarację zgodności. Funkcjonariusze Służby Celno-Skarbowej po kontroli zatrzymali 786 sztuk urządzeń na granicy.
Podobna sytuacja miała miejsce także w 2024 roku. Wtedy 94 proc. z 36 modeli pomp ciepła wyprodukowanych poza Unią Europejską miało nieprawidłowości. Na polskiej granicy zatrzymano 463 pompy ciepła niespełniające obowiązujących wymagań bezpieczeństwa. Ostatecznie 101 pomp zostało dopuszczonych do obrotu, z czego 62 dopiero po uzupełnieniu dokumentacji.
Czytaj też:
Róbcie miejsce na elastokaloryki – konkurencja dla pomp ciepła
