Mleko ekologiczne. Będzie go w Polsce coraz mniej i podrożeje

Mleko ekologiczne. Będzie go w Polsce coraz mniej i podrożeje

Dodano: 
Mleko w szklanej butelce
Mleko w szklanej butelce Źródło: Unsplash / No Revisions
W pierwszym kwartale 2025 roku dostawy mleka bio w Polsce spadły o 23,5 proc. i wyniosły tylko 3,2 tys. ton. To zapowiada tylko wzrost cen.

Mleko ekologiczne to takie, które pochodzi z gospodarstwa legitymującego się certyfikatem potwierdzającym zgodność sposobu produkcji z wymogami rolnictwa ekologicznego obowiązującymi w Unii Europejskiej.

Mało jest gospodarstw prowadzących tradycyjną, pastwiskową hodowlę krów, ale wciąż są. W takim gospodarstwie krowy jedzą trawę, bo mają dostęp do pastwisk, gdzie mogą swobodnie się poruszać i korzystać ze świeżego powietrza. Pastwiska nawożone są obornikiem. Krowy dostają także pasze pochodzące z naturalnych użytków zielonych, bez środków ochrony roślin i mineralnego nawożenia. Nie zawierają środków chemicznych, pestycydów ani GMO. Litr takiego mleka kosztuje w sklepie około 10 zł.

Polska zjeżdża w dół w statystykach

Produkcja mleka ekologicznego w Unii Europejskiej wyraźnie się zmniejszyła. Z danych Zentrale Milchmarkt Berichterstattung wynika, że w pierwszym kwartale 2025 roku dostawy mleka ekologicznego w 23 krajach członkowskich spadły o 4,6 proc. – do poziomu 1,24 mln ton – podał portal topagrar.pl.

Produkcja mleka ogółem w Unii Europejskiej również była niższa. W marcu 2025 roku państwa UE-27 dostarczyły 12,88 mln ton mleka – to o 0,4 proc. mniej niż miesiąc wcześniej i o 0,7 proc. mniej niż w analogicznym okresie 2024 roku. Polska odnotowała jeden z największych spadków produkcji mleka ekologicznego w całej Unii. W pierwszym kwartale 2025 roku dostawy mleka bio spadły o 23,5 proc. W marcu spadek sięgnął aż 17,9 proc. Udział mleka ekologicznego w polskiej produkcji mleka ogółem jest symboliczny – zaledwie 0,1 proc. Powodów takiego stanu rzeczy jest kilka.

Co trzeba zrobić żeby mieć ekologiczne gospodarstwo?

Chęć prowadzenie certyfikowanego gospodarstwa zmusza rolników do inwestycji w certyfikację i poprawę dobrostanu zwierząt.

Uzyskanie certyfikatu poprzedza okres wdrażania wymogów rolnictwa ekologicznego pod nadzorem jednostki certyfikującej, ale bez możliwości sprzedaży produktów jako ekologiczne. W tym okresie gospodarstwo jest doprowadzane do równowagi ekologicznej, a pozostałości stosowanych wcześniej środków chemicznych, np. sztucznych nawozów ulegają rozkładowi.

Dopiero po dwóch latach ekologicznego gospodarowania, rolnik-hodowca może uzyskać certyfikat uprawniający do znakowania produktów ekologicznym logo UE, tzw. zielonym listkiem.

Czytaj też:
Rolnicy wywalczyli bezrobocie. Zasiłek też im się od czerwca należy