To nie koniec dramatu na poczcie. Spółka powtórzy zwolnienia jesienią

To nie koniec dramatu na poczcie. Spółka powtórzy zwolnienia jesienią

Dodano: 
Skrzynka pocztowa
Skrzynka pocztowa Źródło: Jowita Flankowska
Miało się uspokoić, ale będzie tylko gorzej. Pocztowcy dowiedzieli się o kolejnych planowanych zwolnieniach i zmianach w regulaminie wynagrodzeń.

Rozpoczętym w styczniu Programem Dobrowolnych Odejść objętych zostało około 5 tys. pracowników, z których 90 proc. przyjęło ofertę – informuje Poczta Polska. Pozostali zostaną po prostu objęci grupowym zwolnieniem.

– O ile nie pojawią się nowe okoliczności, po analizach sytuacji finansowej i możliwości zachowania ciągłości operacyjnej, jesienią tego roku zostaną podjęte decyzje o ewentualnej dalszej „optymalizacji zatrudnienia” – poinformowała spółka.

Nowy regulamin wynagradzania źle przyjęty przez związkowców

Zarząd spółki zaproponował też nowy regulamin wynagradzania. Sześć z niemal 100 organizacji związkowych działających na poczcie, w tym dwa tzw. związki reprezentatywne, odniosło się do wprowadzonych zmian. Pocztowa „Solidarność” oraz Związek Zawodowy Pracowników Poczty poinformowały, że o propozycje zmian przyjęły negatywnie, choć zadeklarowały pod pewnymi warunkami chęć dalszych rozmów w sprawie układu pracy.

Mimo negatywnych ocen, nowy regulamin obowiązuje w spółce od marca. Zarząd Poczty podkreślił, że wszyscy pracownicy otrzymają wynagrodzenia za marzec w wysokości nie mniejszej niż w lutym i nikt z zatrudnionych na wprowadzanych zmianach nie straci.

Grupowe Wypowiedzenia Zmieniające dla pocztowców

Z końcem lutego przestał obowiązywać wypowiedziany ponad pół roku temu przez zarząd Poczty Zakładowy Układ Zbiorowy Pracy. Mimo 11 spotkań ze stroną związkową, zespół negocjacyjny nie wypracował porozumienia w tym zakresie – podkreśliła w komunikacie Poczta.

Razem z uchwałą o przyjęciu Regulaminu Wynagradzania zarząd Poczty Polskiej zdecydował o rozpoczęciu Grupowych Wypowiedzeń Zmieniających. – Proces wypowiedzeń zmieniających ma na celu wyłącznie zmiany zapisów obowiązujących w umowach pracowników i nie ma nic wspólnego z redukcją zatrudnienia – zaznaczyła wiceprezes Poczty ds. zasobów ludzkich Joanna Drozd.

Czytaj też:
Noce i dnie na poczcie. Związkowcy nie pójdą do domów aż nie dostaną więcej
Czytaj też:
Mniej na poczcie. Porządki na regałach w wielu pocztowych placówkach
Czytaj też:
7 tys. błędnych doręczeń. Ministerstwo Cyfryzacji naprawia błędy systemu