Krajowy program usunięcia azbestu uchwalono 12 lat temu. Przez ten czas usunięto zaledwie niecałe 17 proc. z ok. 8,5 mln ton zinwentaryzowanych wyrobów azbestowych. Do usunięcia pozostało 7 mln ton azbestu, co według przepisów wymaga kolejnych 49 lat, licząc od zakończenia programu.
NIK wyliczył, że przy obecnym tempie realizacji zadań Polska nie ma możliwości dotrzymania terminu oczyszczenia kraju z azbestu ustalonego na koniec 2032 roku. Stąd nagła zmiana przepisów.
Baza Azbestowa w kwestii gmin
Głównym celem projektu ustawy jest nie tylko usunięcie azbestu, ale również stworzenie ram prawnych, które pozwolą na skuteczniejszą kontrolę oraz egzekwowanie przepisów i przyspieszenie procesu oczyszczania budynków. Kontakt z azbestowymi produktami to niebezpieczeństwo zachorowania na nowotwór płuc, astmę i azbestozę. Międzybłonniak opłucnej źle rokuje i co roku jest wykrywany w Polsce u około 300 osób.
Zgodnie z nowym projektem, to gminy będą odgrywały kluczową rolę w procesie inwentaryzacji oraz usuwania wyrobów zawierających azbest. Obowiązek deklarowania obecności azbestu nadal spoczywa na właścicielach nieruchomości, ale to wójtowie, burmistrzowie i prezydenci miast będą musieli regularnie aktualizować dane i przesyłać je do Bazy Azbestowej. Gminy będą również odpowiedzialne za koordynację i nadzorowanie prac związanych z usuwaniem niebezpiecznego materiału.
Trucizna w rurach, żelazkach, przewodach wentylacyjnych
Azbest jest zaliczany do najgroźniejszych zanieczyszczeń na ziemi, a jego włókna są praktycznie niezniszczalne. To minerał odporny na działanie mrozu, wysokich temperatur, substancji żrących, wytrzymały na rozciąganie i zgniatanie. Przez ponad 100 lat był wykorzystywany do produkcji bardzo wielu materiałów azbestowo-cementowych, głównie w budownictwie:
- pokrycia dachowe: eternit i papa dachowa,
- płyty elewacyjne,
- płyty balkonowe,
- żelazka, płytki kuchenne, piece akumulacyjne,
- rury do instalacji wodociągowych i kanalizacyjnych,
- przewody wentylacyjne,
- przewody kominowe.