Kolejny obowiązkowy pojemnik to część nowej strategii segregacji odpadów, która ma poprawić osiągane przez gminy poziomy recyklingu.
Od 1 stycznia 2026 roku mieszkańcy Nowego Miasta nad Wartą (woj. wielkopolskie) będą musieli oddzielać odpady zielone od kuchennych. Tak jak robią to już na przykład mieszkańcy Suwałk czy Warszawy. Pojemniki na odpady kuchenne funkcjonują również w Piasecznie, Konstancinie-Jeziornej (woj. mazowieckie), Wejherowie (woj. pomorskie) czy w Wyrach (woj. śląskie).
Kolejny wydatek dla właścicieli nieruchomości
Co więcej, obowiązek zakupu kontenerów na odpady kuchenne spoczywa na właścicielach nieruchomości. Mają na to czas tylko do końca 2025 roku. Gmina dostarczy pojemniki na odpady zielone, ale tylko tym mieszkańcom, którzy nie mają przydomowego kompostownika.
Odpady zielone, takie jak trawa czy liście, od 2026 roku będą zbierane do 240-litrowych pojemników. Odpady kuchenne trafią do mniejszych, 80-litrowych pojemników z napisem „BIO”.
Do nowego pojemnika na „BIO” trafią resztki żywności, obierki, przeterminowane owoce i warzywa, czy skorupki jaj. Zabronione będzie wrzucanie takich odpadów w opakowaniach, workach foliowych. Nie będzie można także wrzucać tam kości.
Odpady kuchenne to paliwo dla biogazowni
Selektywna zbiórka odpadów kuchennych jest kluczowa dla poprawy wyników recyklingu. Odpady te stanowią około 40 proc. wszystkich odpadów domowych, a ich wydzielenie ułatwia segregację innych materiałów.
Wyzwaniem pozostaje przetwarzanie zebranych odpadów kuchennych. W Polsce wciąż brakuje wystarczającej liczby biogazowni, które mogłyby je efektywnie przetwarzać.
W 2025 roku w Polsce funkcjonuje ponad 400 biogazowni, w tym około 195 komunalnych (na składowiskach i oczyszczalniach ścieków) oraz 73 mikroinstalacje. Liczba biogazowni rolniczych w rejestrze KOWR na początku 2025 roku wynosiła 181. Łączna moc zainstalowania tych systemów to 14,58 MW, co daje średnio 0,486 MW na sztukę. Dodatkowo, istnieje tylko jedna biometanownia. Dla porównania jednostek wiatrowych jest w Polsce 73 sztuki (0,46 MW), a fotowoltaicznych ponad 1,5 mln sztuk (11,9 GW).
Taki wynik oznacza, że jesteśmy daleko w tyle za europejską czołówką. W Niemczech funkcjonuje już ponad 10 tysięcy biogazowni.
Czytaj też:
Ubywa kontenerów PCK w całej Polsce. Co dalej ze zbiórką używanej odzieży?