Wiosna zachęca do jazdy rowerem. Nie tylko w weekend, ale także w tygodniu. Coraz więcej rowerzystów na ścieżkach rowerowych to także coraz więcej okazji dla policji do wystawienia mandatów. Rowerzystów łatwo jest przyłapać na łamaniu kodeksu drogowego i to widać w statystykach.
W 2024 roku rowerzyści najczęściej byli karani za jazdę po chodniku oraz za jazdę przez przejście dla pieszych.
Słabe punkty rowerzystów te same od lat
W ubiegłym roku rowerzyści zostali przyłapani przez policję na łamaniu przepisów 90 118 razy. 17 932 razy zostali ukarani za jazdę po chodniku, a 15 471 za jazdę po przejściu dla pieszych.
Art. 26 Prawa o Ruchu Drogowym zabrania jazdy po chodniku rowerzystom. Ale są wyjątki. Można jechać po chodniku obok dziecka w wieku do 10 lub w przypadku złych warunków pogodowych. Rowerzysta może też skorzystać z chodnika, gdy ten ma co najmniej 2 metry szerokości przy drogach, gdzie dopuszczalna prędkość przekracza 50 km/h, a nie ma ścieżek rowerowych. Usprawiedliwieniem mogą być także trudne warunki pogodowe: śnieg, silny wiatr, ulewa, gołoledź, mgła.
Za jazdę po chodniku lub przejściu dla pieszych rowerzyści mogą otrzymać mandat w wysokości od 50 do 300 zł.
Policja zwraca także uwagę na kilka innych spraw
W ubiegłym roku okazją do mandatu była także:
- jazda bez wymaganych świateł (8 326 wykroczeń),
- korzystanie z telefonu komórkowego podczas jazdy (1 708 wykroczeń),
- niezachowanie pierwszeństwa przejazdu (1 318 wykroczeń),
- niestosowanie się do sygnałów świetlnych (1 305 wykroczeń).
Za nieustąpienie pierwszeństwa pieszemu znajdującemu się na przejściu dla pieszych można zapłacić od 50 do 500 zł. Jazda bez oświetlenia po zmroku lub w warunkach ograniczonej widoczności to pewny mandat nawet w wysokości 500 zł.
Czytaj też:
Nie tylko samochód, rząd dorzuci Ci również do roweru. I to niemałoCzytaj też:
Kusi, ale nie rób tego na działce czy w ogrodzie. Areszt za palenieCzytaj też:
Może nie skończyć się na naganie. Kara za kwiaty na balkonie