Jeżeli otrzymujemy spadek, to w większości przypadków należy zapłacić za niego podatek, a już na pewno zgłosić ten fakt urzędowy skarbowemu. Są jednak i takie przypadki, kiedy zgłaszanie faktu otrzymania spadku nie jest nawet konieczne, o czym pisze "Rzeczpospolita".
Kiedy nie musisz zgłaszać spadku do skarbówki
Kwota wolna od podatku spadkowego dla najbliższej rodziny wynosi 36 120 zł. Oznacza to, że jeśli wartość majątku nabytego od tej samej osoby w okresie pięciu lat nie przekroczy tej sumy, nie ma konieczności zgłaszania spadku do urzędu skarbowego.
Zwolnienie dotyczy sytuacji, gdy majątek przechodzi na najbliższych krewnych i jest nabywany na podstawie aktu notarialnego lub oświadczenia woli jednej ze stron złożonego w tej formie. Przepisy te, zawarte w art. 4a i art. 9 ustawy o podatku od spadków i darowizn z dnia 28 lipca 1983 r., pozwalają uniknąć zgłoszenia, gdy wartość przekazywanego spadku mieści się w wyznaczonej kwocie.
Obowiązek zgłaszania spadków do skarbówki
Spadek od najbliższych krewnych – małżonka, dzieci, wnuków, rodziców, dziadków, pasierbów, rodzeństwa, ojczyma oraz macochy – jest zwolniony z podatku od spadków i darowizn. Ulga ta pozwala osobom dziedziczącym po najbliższej rodzinie uniknąć obciążeń podatkowych, jednak zwolnienie z podatku nie zawsze oznacza brak obowiązku zgłoszenia spadku.
Aby skorzystać z ulgi, spadkobierca musi w ciągu sześciu miesięcy od nabycia praw do spadku złożyć formularz SD-Z2 do właściwego naczelnika urzędu skarbowego. Termin ten biegnie od daty uprawomocnienia się postanowienia o nabyciu spadku, sporządzenia przez notariusza aktu poświadczenia dziedziczenia lub wydania europejskiego poświadczenia spadkowego. Jeśli spadkobierca nie złoży oświadczenia o przyjęciu lub odrzuceniu spadku w ciągu sześciu miesięcy od powołania do dziedziczenia, spadek uznaje się za przyjęty z dobrodziejstwem inwentarza, co zobowiązuje go do pokrycia ewentualnego podatku, jeśli ulga nie ma zastosowania.