Cena masła rośnie i to jest widoczne dla każdego, kto robi zakupy. Niewidoczny jest za to powód takiej sytuacji. – Przez wiele miesięcy obserwowaliśmy walkę o klienta w sklepach i było jasne, że za mocno zaniżone ceny w końcu ktoś zapłaci. To jest właśnie ten moment i musimy przyzwyczaić się do rosnących cen żywności – tłumaczyła w rozmowie z WP Finanse Agnieszka Maliszewska, dyrektor Polskiej Izby Mleka.
Na cenę kostki masła w sklepie ma wpływ cena za tonę tego produktu na europejskiej giełdzie EEX. We wrześniu był to koszt 8 tys. euro. Niestety, w listopadzie tona masła kosztuje już ponad 8,5 tys. euro za tonę (367 200 zł) i jest to cena rekordowo wysoka. Stąd również wzrost cen w sklepach. Za 200 gramów produktu trzeba już zapłacić przy kasie 8 zł. Od początku roku to więcej o 40 proc. Do świąt cena może wrosnąć nawet do 10 zł.
Kryzys klimatyczny daje krowom w kość
Wzrost cen masła wiąże się z kryzysem klimatycznym. Susza, która miała miejsce w poprzednich miesiącach, wpłynęła na ilość dostępnej paszy dla krów oraz jej jakość, która odbija się na wydajności zwierząt. Produkcja mleka spadła, a samo mleko jest niższej jakości – zawiera mniej tłuszczu i białka. Część stad mlecznych w Europie ucierpiała także z powodu epidemii choroby niebieskiego języka, co zmusiło hodowców do redukcji ilości zwierząt w stadzie.
Mniej krów, mniej mleka, mniej masła
GUS podał, że polskie stado krów liczyło sobie w czerwcu 2024 roku 6 335,9 tys. sztuk, czyli o 0,4 proc. mniej w stosunku do czerwca ubiegłego roku. W Polsce średnia cena skupu mleka we wrześniu 2024 roku to 208,36 zł za 100 litrów surowca. Statystycznie to o 3,86 proc. wyższa cena niż w poprzednim miesiącu oraz o 10,62 proc. więcej niż w analogicznym okresie rok temu. Nasz kraj i tak znalazł się dopiero na dziesiątym miejscu w Unii Europejskiej pod względem stawek za mleko. Najdrożej jest w Irlandii.
We wrześniu 2024 roku ceny mleka wzrosły w dwudziestu pięciu państwach członkowskich Unii Europejskiej – podała Polska Federacja Hodowli Bydła i Producentów Mleka. Łącznie w krajach UE w sierpniu 2024 roku skupiono 11 962,3 tys. ton mleka, co oznacza spadek dostaw średnio o 4,7 proc. Producentom bardziej opłaca się robić sery w takiej sytuacji niż masło.