Rada Ministrów przyjęła projekt nowelizacji ustawy o podatku akcyzowym, który przewiduje istotne podwyżki akcyzy na alkohol w latach 2026–2027.
– Rząd zaakceptował projekt nowelizacji ustawy o podatku akcyzowym – poinformował podczas konferencji prasowej po posiedzeniu Rady Ministrów rzecznik rządu Adam Szłapka.
Zgodnie z projektem, podniesione zostaną stawki akcyzy m.in. na piwo, wódkę, wino, napoje fermentowane oraz wyroby pośrednie, co przełoży się na wyższe ceny alkoholu na półkach sklepowych.
O ile podrożeje alkohol?
Projekt zakłada zwiększenie skali podwyżek akcyzy w przyszłym roku – zamiast wcześniej zapisanych 5 proc. w latach 2026–2027, nowa propozycja przewiduje 15 proc. wzrostu w 2026 roku i dodatkowe 10 proc. w 2027 roku.
– To oznacza, że butelka piwa zdrożałaby o 16 gr, a butelka wódki o 3 zł – wyjaśnił Szłapka.
Ministerstwo Finansów podkreśla, że ceny konsumpcyjne alkoholu w Polsce są wciąż niższe niż w większości krajów Unii Europejskiej, a niższe stawki spotkać można jedynie w Bułgarii, Rumunii i na Węgrzech.
Opłata cukrowa w górę
Rząd zapowiedział również zmiany w opłacie cukrowej, która dotyczy słodkich napojów.
– Sama ta opłata naliczana jest w sposób bardzo skomplikowany, ale w skrócie można powiedzieć, że cena na przykład za półlitrową butelkę coli wzrosłaby z 4 zł 75 groszy do 5 zł 30 groszy. I to jest też zmiana postulowana między innymi przez Ministerstwo Zdrowia ze względu na problemy związanych na przykład z cukrzycą bądź otyłością – wskazał rzecznik.
Projekt przewiduje podniesienie opłaty stałej za zawartość cukrów lub słodzików z 0,50 zł do 0,70 zł oraz opłaty zmiennej z 0,05 zł do 0,10 zł za każdy gram cukru powyżej 5 g w 100 ml napoju.
Czytaj też:
Koniec wzrostów cen paliw? Kierowców czeka niespodzianka
Więcej wpływów z akcyzy
Projektowane zmiany mają obowiązywać od 1 stycznia 2026 roku i obejmują zarówno alkohol, jak i napoje słodzone. Jak podkreślił Szłapka, celem nowelizacji jest zwiększenie wpływów z akcyzy i regulacja rynku alkoholu.
W efekcie konsumenci powinni przygotować się na wyższe ceny piwa, wódki oraz słodkich napojów, a podwyżki te wpisują się również w działania mające na celu ograniczenie negatywnych skutków zdrowotnych wynikających z nadmiernego spożycia cukru.
Czytaj też:
Awaria samochodu? Przygotuj się na ogromny rachunekCzytaj też:
Ile tak naprawdę zarabiają Polacy? Różnice są szokujące