Z bieżącej edycji raportu pt. „Indeks Cen w Sklepach Detalicznych” wynika, że to artykuły tłuszczowe, używki i owoce najbardziej obciążają portfele konsumentów. W sierpniu średni wzrost cen w kategorii tłuszczów, obejmującej masło, olej i margarynę, wyniósł 17,7 proc. rdr. Wzrosty te są szczególnie dotkliwe dla osób robiących codzienne zakupy, które zauważają, że ceny w sklepach rosną szybciej niż w innych segmentach rynku. Z raportu wynika również, że w siedemnastu analizowanych kategoriach tylko cztery odnotowały spadki cen – dotyczyło to m.in. produktów sypkich i artykułów dla dzieci.
Ceny w sklepach – tłuszcze i używki w górnej czołówce wzrostów
Eksperci podkreślają, że wysokie ceny tłuszczów wynikają z ograniczonej podaży oraz rosnącego popytu globalnego.
– Jest to efekt wyraźnej zwyżki popytu, w tym rosnącego zapotrzebowania na olej ze strony sektora energetycznego, przy spadku produkcji. Globalnie rosną ceny przede wszystkim oleju palmowego, słonecznikowego i rzepakowego. Dodatkowo Indonezja ogłosiła zwiększenie wykorzystania olejów roślinnych w paliwach. Myślę, że olej może dalej drożeć, więc kategoria ta powinna utrzymywać się w czołówce wzrostów. Liczę natomiast, że niedługo mogą obniżać się ceny masła. Na globalnym rynku już widać tendencje spadkowe, związane z poprawą podaży, zwłaszcza w Nowej Zelandii, przy przytłumionym popycie – zauważa Marcin Luziński z Santander Bank Polska.
Z kolei używki, takie jak kawa, herbata i alkohol, odnotowały średni wzrost cen o 11,7 proc. rdr. W przypadku kawy mielonej i rozpuszczalnej podwyżki sięgnęły 26,2 proc. i 20,2 proc. rdr.
– Niestety dla miłośników czarnego napoju, nie ma na razie perspektyw na zmianę trendów. Wynika to przede wszystkim ze zmian klimatycznych, z problemów w łańcuchu dostaw i dużej ilości podmiotów w nich uczestniczących oraz spekulantów chcących zarobić na omawianym wzroście cen. Nie zapominajmy również o tym, że w tej kategorii są produkty luksusowe, które zawsze są drogie – analizuje dr Artur Fiks z Uniwersytetu WSB Merito.
Ceny owoców i słodyczy to spore obciążenie dla portfela
Na trzecim miejscu w zestawieniu drożejących produktów znalazły się owoce, które podrożały średnio o 11,6 proc. rdr. Marcin Luziński wskazuje, że wzrost ten może mieć charakter tymczasowy, ponieważ wstępne dane GUS sugerują lepsze tegoroczne zbiory.
Jednak zmiany klimatyczne i import owoców spoza Polski sprawiają, że konsumenci nadal odczuwają wyższe koszty codziennych zakupów. Słodycze i desery także znalazły się w czołówce podwyżek, z średnim wzrostem cen o 9,6 proc. rdr., co pokazuje, że nawet produkty uważane za „przyjemności” stają się coraz droższe.
Czytaj też:
Budujesz, remontujesz? Ceny materiałów budowlanych zaskakują
Ceny w sklepach – te produkty tanieją
Nie wszystkie grupy towarów odnotowują podwyżki. Ceny karm dla zwierząt spadły o 2,7 proc. rdr., a produkty sypkie, takie jak cukier i mąka, taniały jedynie o 0,3 proc. rdr.
– To efekt stabilizacji na rynku surowców do produkcji karmy oraz silnej konkurencji między producentami i sieciami handlowymi. Kategoria ta była wcześniej wśród drożejących, więc obecny spadek może być traktowany jako korekta po mocnych wzrostach – ocenia dr Piotr Arak z VeloBanku.
Dla konsumentów oznacza to, że podczas codziennych zakupów nadal warto zwracać uwagę na promocje i wybierać produkty z segmentów, gdzie ceny w sklepach wykazują stabilizację.
Czytaj też:
Chcesz żyć z odsetek? Sprawdź, ile potrzebujesz pieniędzyCzytaj też:
Surowe kary dla grzybiarzy. Fiskus przyglądają się sprzedającym