W czasach PRL wiele osób zbierało pieniądze na książeczkach w banku PKO BP. Chociaż najpopularniejsze były książeczki mieszkaniowe, to były również i samochodowe, gdzie odkładało się na samochody z fabryki FSO. Nie wszyscy jednak doczekali się przydziału samochodu, pomimo odłożenia części, bądź całej sumy na książeczkach, pisze bankier.pl.
Z książeczek oszczędnościowych z czasów PRL nadal można otrzymać pieniądze
Zgodnie z ustawą z 1996 roku, posiadacze rachunków przedpłatowych, którzy chcą wypłacić zgromadzone środki, powinni udać się do placówki PKO Banku Polskiego, prowadzącego takie rachunki, i przedłożyć odpowiednie dokumenty. Należy okazać oryginał "potwierdzenia przyjęcia przedpłaty", dowód osobisty oraz dowody dokonanych wpłat. Warto zaznaczyć, że procedura zwrotu środków na podstawie ustawy z 1996 r. dotyczy przedpłat złożonych na zakup samochodów, w tym m.in. "malucha" czy "dużego fiata".
W przypadku przedpłat na polskiego fiata 125p, które początkowo wyceniono na 5930 zł, a na fiata 126p na 8400 zł, po kolejnych waloryzacjach, które miały miejsce co kwartał, obecna kwota rekompensaty wynosi już 27 479 zł za fiata 125p oraz 19 391 zł za fiata 126p. Jak informuje Ministerstwo Finansów, te waloryzacje wynikają z inflacji oraz zmieniającej się wartości rynkowej pojazdów, co sprawia, że wysokość rekompensaty znacząco wzrosła od momentu wpłaty przedpłat.
FSO przestało produkować samochody, ale pieniądze nadal można otrzymać
Rekompensaty przysługują osobom, które w latach 80. odkładały środki na rachunkach oszczędnościowych PKO na zakup samochodów, ale z powodu kryzysu gospodarczego nie otrzymały pojazdów z Fabryki Samochodów Osobowych. Prawo do zwrotu pieniędzy mają także ich spadkobiercy. Pierwsze przedpłaty uruchomiono w latach 70., a druga tura rozpoczęła się w 1981 r. Łącznie z tej możliwości skorzystało około 1,5 mln Polaków.
Do dziś prawo do wypłaty środków mają w Polsce jeszcze setki osób, głównie tych, którzy odkładali na zakup popularnych "maluchów". Rekompensaty są wypłacane na podstawie wcześniejszych przedpłat, które zostały złożone w czasie kryzysu, a obecnie ich wartość jest znacznie wyższa niż pierwotnie wpłacona kwota.