Ocena polskiego systemu emerytalnego w rankingu Mercer i Cfa Institute Global Pension index 2024 to 56,8 pkt na 100 możliwych. Tym samym zajmujemy 30 miejsce – o jedno oczko gorzej niż rok temu. W rankingu brano pod uwagę systemy emerytalne 48 krajów z całego świata. Polskę, tak jak i inne kraje, oceniono w trzech kategoriach:
- wypłacalność w długim terminie (45,2 pkt dla Polski na 100 pkt),
- adekwatność świadczeń (59,2 pkt na 100 pkt),
- integralność i bezpieczeństwo prawne systemu (69,4 pkt na 100 pkt).
Polska to trójkowicz, który nie chce się poprawić
We wszystkich badanych kategoriach zajęliśmy odległe miejsca, dlatego Polska dostała ocenę „C”. Przyznawano je w skali od „A” do „D”, przy czym „A” można uznać za piątkę, zaś „D” za dwóję. Według autorów badania systemy emerytalne oceniane na „C” mają pewne dobre cechy, ale również istotne braki i ryzyka, które powinny być wyeliminowane, bo zagrażają wypłacalności systemu. W grupie krajów z oceną „C” razem z Polską są Chiny, Brazylia, Włochy, Japonia, Austria, Korea Południowa i Tajlandia. Ranking otwiera Holandia, której system emerytalny uzyskał najwyższą liczbę punktów – 84,8 pkt i dostał ocenę „A”. Na drugim miejscu znalazła się Islandia – 83,4 pkt., na trzecim Dania – 81,6 pkt. Pierwsza trójka jest taka sama jak w zeszłym roku.
Albo niechciane reformy, albo dalszy spadek
Zalecenia dla Polski są znane: zapewnienie równowagi między prywatnymi, a publicznymi rozwiązaniami emerytalnymi, zachęcanie do kontynuowania aktywności zawodowej osób w starszym wieku, czyli w praktyce podniesienie wieku emerytalnego. – To tylko niektóre z działań, które mogą poprawić długoterminowe wyniki dla emerytów – podsumował Pat Tomlinson, prezydent i CEO w Mercer. Tegoroczny ranking opublikowano po raz szesnasty.