Bon ciepłowniczy to pieniężne wsparcie dla gospodarstw domowych o niskich dochodach, które borykają się ze skutkami nagłego wzrostu cen ogrzewania z miejskiej sieci.
– System ten, wprowadzony w czasie kryzysu energetycznego wywołanego agresją Rosji na Ukrainę, skutecznie łagodził gwałtowne podwyżki kosztów ogrzewania. Obecnie sytuacja na rynku paliw i energii stabilizuje się, co umożliwia powrót do rynkowych cen ciepła. Mimo to w niektórych regionach zniesienie zamrożenia cen prowadzi do znaczących wzrostów rachunków za ogrzewanie. Właśnie dla takich przypadków przewidziano bon ciepłowniczy – wyjaśnia Ministerstwo Energii.
Warunki przyznania bonu ciepłowniczego
Urząd przewidział wsparcie zarówno w drugiej połowie 2025 roku, jak i w roku 2026, ale równi się ono wysokością. Kluczowa jest wysokość opłaty za jednostkę ciepła, która otrzymują mieszkańcy.
Za okres 1 lipca – 31 grudnia 2025 r.:
- 500 zł dla gospodarstwa domowego – gdy cena ciepła netto wynosi 170- 200zł/GJ
- 1000 zł dla gospodarstwa domowego – gdy cena ciepła netto wynosi 200–230 zł/GJ
- 1750 zł dla gospodarstwa domowego – gdy cena ciepła netto przekracza 230 zł/GJ
Za okres 1 stycznia – 31 grudnia 2026 r.:
- 1000 zł dla gospodarstwa domowego – przy cenie ciepła netto 170–200 zł/GJ
- 2000 zł dla gospodarstwa domowego – przy cenie ciepła netto 200–230 zł/GJ
- 3500 zł dla gospodarstwa domowego – przy cenie ciepła netto powyżej 230 zł/GJ
Aby otrzymać rządowe wsparcie na ogrzewanie, trzeba spełnić dwa warunki. Pierwszy: nie przekraczać określonego pułapu dochodów, czyli 3272,69 zł dla gospodarstw jednoosobowych i 2454,52 zł na osobę w przypadku wieloosobowych gospodarstw domowych wieloosobowych.
Jeśli kryterium dochodowe zostanie przekroczone, nadal można otrzymać bon energetyczny, ale kwota świadczenia będzie pomniejszana o kwotę przekroczenia progu dochodowego (złotówka za złotówkę). Minimalna kwota wypłacanych bonów energetycznych będzie wynosić 20 zł.
Drugi warunek to opłata za miejskie ciepło powyżej 170 zł/GJ netto (jednoskładnikowa cena ciepła obejmująca wytwarzanie oraz dystrybucję ciepła).
Mieszkańcy miast, którzy o bonie ciepłowniczym mogą tylko pomarzyć
Ten drugi warunek eliminuje mieszkańców miast, w których dostarczane do mieszkań ogrzewanie jest tańsze. W Olsztynie ceny są znacznie niższe. Dla wszystkich grup odbiorców wynoszą od około 102 do 140 złotych za gigadżul, czyli mieszczą się poniżej progu określonego w ustawie.
Podobna sytuacja jest również w Ostródzie, Tarnowie, Kielcach i Gdańsku.
Czytaj też:
Nowy rachunek za prąd. Ministerstwo Energii podało szczegóły