Na co Polacy zarabiający nie więcej niż pensję minimalną mogą liczyć w 2026 roku? Na niewiele, a raczej na symboliczny wzrost pensji odpowiadający prognozowanej inflacji. Dziennik Fakt szacuje, że w przyszłym roku podwyżka ta miałaby wynieść zaledwie 3,8 proc.
Związkowcy już znają przyczynę: rok 2026 będzie pozbawiony wyborów, rząd nie ma już politycznej motywacji, by walczyć o wyższe wynagrodzenia dla obywateli.
Kiedy pensja minimalna będzie podstawową?
Problemem Polaków na minimalnej pensji jest opóźnienie we wdrażaniu unijnej dyrektywy dotyczącej adekwatnego poziomu płacy minimalnej w krajach członkowskich. Dokument ten zakłada, że od 2026 roku płaca minimalna powinna być zrównana z podstawowym poziomem wynagrodzenia.
Podstawowy poziom wynagrodzenia jest atrakcyjniejszą formułą, ponieważ nie wlicza się do niego premii, dodatków funkcyjnych oraz nagród.
Ostatecznym celem unijnych przepisów jest osiągnięcie poziomu 55 proc. przeciętnego wynagrodzenia w gospodarce narodowej. Obecnie ten wskaźnik wynosi 53 proc. Według pierwotnych założeń Ministerstwa Rodziny, od 2026 roku pracodawca nie będzie mógł proponować pracownikowi na etacie podstawy niższej niż aktualna pensja minimalna. Obecna propozycja resortu pracy zakłada tylko etapowe wyłączanie poszczególnych składników z kwoty minimalnej pensji.
Co dalej z pensją minimalną?
Wynagrodzenie zasadnicze to podstawowa część pensji pracownika, ustalana przez pracodawcę w umowie o pracę. Jest zapisana w umowie w kwocie brutto i to od tej kwoty odejmuje się podatek i składki do Zakładu Ubezpieczeń Społecznych.
Pensja minimalna jest ustalana odgórnie przez Ministerstwo Rodziny, Pracy i Polityki Społecznej i jest to najniższe wynagrodzenie, jakie pracodawca musi wypłacić pracownikowi zatrudnionemu w Polsce na umowę o pracę. 2025 rok miał być ostatnim rokiem, w którym do pensji minimalnej wlicza się też premię lub dodatki.
Prawdopodobnie rząd nie zdąży z wdrożeniem unijnej dyrektywy. Do 15 czerwca Rada Dialogu Społecznego czeka na wstępną propozycję wysokości płacy minimalnej.
Czytaj też:
Co drugi Polak rozgląda się za nową pracą. Chodzi nie tylko o kwestie finansowe