Wzrastają rygory dotyczące rodzaju opału, jakiego możemy używać w przydomowych kotłach. Rząd zdecydował, że wiele z obecnie dostępnych rodzajów paliw już wkrótce nie będzie mogła trafić do pieców, poinformował Portal Samorządowy.
Będzie mniejszy wybór paliw, ma to związek również z wymogami Unii Europejskiej
Nowe przepisy zakładają zakaz obrotu paliwami stałymi zawierającymi co najmniej 85 proc. węgla kamiennego oraz biomasą rolniczą, dla której nie określono norm jakościowych. Ma to na celu poprawę jakości powietrza i ograniczenie emisji zanieczyszczeń.
Ministerstwo Klimatu podkreśla, że projekt ustawy wpisuje się w realizację Krajowego Planu Odbudowy, a także w zobowiązania wynikające z nowej dyrektywy UE o jakości powietrza (AAQD). Nowe regulacje są również odpowiedzią na wyrok TSUE, który stwierdził, że Polska nie spełnia unijnych norm dotyczących stężenia pyłów PM10.
Jakich paliw nie będzie mogli już kupić
Nowe przepisy rozszerzają zakaz obrotu i dopuszczenia do obrotu paliw stałych, takich jak torf, węgiel kamienny, brykiety i pelety zawierające co najmniej 85 proc. węgla. Dotyczy to także produktów powstałych w wyniku przeróbki termicznej węgla kamiennego i brunatnego, jeśli nie spełniają określonych wymagań jakościowych. Wprowadzona zostanie nowa definicja „biopaliw stałych”, a tego rodzaju paliwa obejmie system monitorowania i kontroli jakości.
Projekt zakłada również zakaz obrotu biopaliwami stałymi niespełniającymi norm, w tym biomasą rolniczą, taką jak słoma, trawy czy pestki, jeśli nie mają świadectwa jakości. Ministerstwo ustaliło także zasady poboru próbek i metody badania tych paliw, aby zagwarantować ich odpowiednią jakość i zgodność z nowymi regulacjami.
Czytaj też:
Zapłacimy dodatkowy podatek za ogrzewanie. Bruksela już przypieczętowała