Automatyczne dziedziczenie przechodzi do historii. Rząd szykuje znaczące zmiany w prawie dotyczącym mieszkań komunalnych. Najważniejsza z nich to koniec automatycznego dziedziczenia lokali po zmarłych najemcach.
Bliscy będą musieli złożyć wniosek o nową umowę najmu i spełnić kryteria dochodowe, aby zachować prawo do mieszkania. Zmiana ta ma przywrócić lokale do puli dostępnej dla osób faktycznie potrzebujących wsparcia mieszkaniowego.
Mieszkania komunalne – co dokładnie się zmieni?
Obecnie najbliżsi najemcy automatycznie wstępują w prawa do mieszkania po jego śmierci. Nowe przepisy przewidują odejście od tej reguły:
- umowa najmu wygaśnie automatycznie po śmierci lokatora,
- rodzina będzie mogła złożyć wniosek o nową umowę,
- gmina przeprowadzi weryfikację dochodów, aby sprawdzić, kto rzeczywiście kwalifikuje się do mieszkania komunalnego.
Zmiana ta oznacza, że dziedziczenie mieszkań komunalnych nie będzie już przywilejem, a formalnym procesem opartym na kryteriach społecznych i finansowych.
Zmiany w dziedziczeniu mieszkań komunalnych
Głównym powodem wprowadzenia zmian jest fakt, że wiele mieszkań komunalnych zajmują osoby niepotrzebujące wsparcia – posiadają inne nieruchomości lub mają wysokie dochody. W rezultacie lokale blokują się na lata, podczas gdy setki rodzin oczekują na przydział.
Dodatkowo reforma obejmuje:
- weryfikację dochodów co 5 lat,
- ochronę przed gwałtownymi podwyżkami czynszów,
- wyjątki dla emerytów i rencistów zwolnionych z cyklicznych kontroli.
- Rząd chce w ten sposób uczynić system sprawiedliwszym i bardziej przejrzystym.
Czytaj też:
Zakręcasz grzejnik na noc, by oszczędzić? Efekt może być odwrotny
To rewolucja dla najemców mieszkań komunalnych
Reforma oznacza dla najemców konkretne konsekwencje:
- brak automatycznego dziedziczenia mieszkań komunalnych,
- konieczność składania wniosku o nową umowę po śmierci najemcy,
- kontrolę dochodów jako warunek utrzymania lokalu,
- stabilniejsze zasady dotyczące czynszu.
Rząd planuje także zwiększenie nakładów na budownictwo komunalne – nawet do 45 mld zł do 2030 roku. Dzięki temu system ma stać się bardziej dostępny dla osób rzeczywiście potrzebujących mieszkań, a kolejne pokolenia nie będą automatycznie dziedziczyć lokali.
Czytaj też:
Nawet 5 tys. zł kary dla właścicieli nieruchomości. Kontroli nie da się uniknąćCzytaj też:
Mieszkania dla studentów. W tych miastach ceny zwalają z nóg