Syndrom gotującej się żaby to niepozorne zjawisko, które może prowadzić do emocjonalnego wypalenia, chronicznego stresu, a nawet problemów zdrowotnych. Dotyka zarówno relacji osobistych, jak i zawodowych – i co najważniejsze: może przytrafić się każdemu. Jak się przed nim bronić?
Syndrom gotującej się żaby – kiedy nie reagujesz… aż jest za późno
Francuski filozof Olivier Clark jako pierwszy porównał człowieka ignorującego sygnały ostrzegawcze do żaby wrzuconej do garnka z wodą. Jeśli woda podgrzewana jest powoli, zwierzę się przyzwyczaja – aż w końcu nie ma już sił, by wyskoczyć. Podobnie działamy my: ignorujemy niewygodne sytuacje w pracy, toksyczne relacje, brak szacunku, drobne nadużycia – aż w końcu osiągamy punkt, z którego trudno się wycofać.
Syndrom gotującej się żaby to nic innego, jak bierność wobec sytuacji problemowej, która stopniowo przybiera na sile, osiągając w końcowej fazie katastrofalny wymiar.
Syndrom gotującej się żaby – kto jest najbardziej narażony?
Na syndrom gotującej się żaby szczególnie narażone są osoby nieasertywne, mające trudność z wyznaczaniem granic czy nazywaniem własnych emocji. Często stawiają dobro innych ponad swoje, boją się konfliktów, odrzucenia, rezygnacji z pracy czy zakończenia relacji. Z czasem prowadzi to do wyczerpania emocjonalnego i fizycznego. Tracimy motywację, przestajemy dbać o siebie, a instynkt samozachowawczy – zamiast działać – zawodzi.
Czytaj też:
Masz problem z koncentracją? Oto klucz do sukcesu w zarządzaniu czasem
Jak rozpoznać, że się „gotujesz”?
Jeśli stale unikasz konfrontacji, znosisz złośliwe komentarze, tłumaczysz czyjeś złe zachowanie lub czujesz się przytłoczony, to możliwe, że właśnie tkwisz w „garnku”.
Oto 5 sygnałów, że możesz doświadczać syndromu gotującej się żaby:
- Brak reakcji na niekomfortowe sytuacje – czujesz się źle, ale dla świętego spokoju nic nie mówisz, nie stawiasz granic.
- Stopniowo narastający stres i zmęczenie emocjonalne – z czasem stres staje się coraz silniejszy, a ty masz coraz mniej siły, by coś zmienić.
- Ignorowanie sygnałów ostrzegawczych – wiesz, że coś jest nie tak, ale wmawiasz sobie, że „nie warto robić problemu”.
- Trwanie w toksycznych relacjach lub środowisku – ktoś cię krytykuje, umniejsza lub manipuluje tobą, ale nadal w tym tkwisz.
- Utrata motywacji i instynktu samozachowawczego – czujesz, że się „gotujesz”, ale nie masz już siły, by wyskoczyć z tej sytuacji.
Rozpoznajesz u siebie syndrom gotującej się żaby? Najważniejsze co możesz zrobić to wyskoczyć zanim będzie za późno.
Należy działać od razu i pokonując własną bierność, trenując asertywność oraz biorąc odpowiedzialność za własne życie nauczyć się wyskakiwać z garnka w odpowiednim momencie. Trening asertywności, odwaga w działaniu i świadomość własnych granic mogą być naszym „ratunkiem przed ugotowaniem”.
Czytaj też:
Daj rabat, wezmę newsletter. Polacy oddadzą wszystko za promocjeCzytaj też:
Telewizja traci widzów. Polacy zmieniają swoje nawyki medialne