Kandydat na kanclerza Niemiec rozsierdził Polaków. Może być spora awantura

Kandydat na kanclerza Niemiec rozsierdził Polaków. Może być spora awantura

Dodano: 
Oktoberfest w Niemczech
Oktoberfest w Niemczech Źródło: Pexels / Brett Sayles
Kandydat na kanclerza Niemiec z ramienia CDU/CSU ogłosił swoje plany dotyczące polityki migracyjnej. Warszawie nie może się on spodobać.

Friedrich Merz, kandydat na kanclerza Niemiec forsowany przez partię CDU/CSU przedstawił w Bundestagu swój plan dotyczący powstrzymania imigracji do jego kraju. Według eksperta ds. emigracji plan Merza jest nie tylko niewykonalny, co doprowadzi do znacznego napięcia stosunków Berlina z sąsiednimi krajami. Sprawę opisał forsal.pl.

Plan Merza jest niewykonalny i groźny

Pięciopunktowy plan przedstawiony w Bundestagu przez Friedricha Merza spotkał się z ostrą krytyką. Gerald Knaus, założyciel Europejskiej Inicjatywy Stabilności (ESI), określił go jako „absurdalny”. Jego zdaniem kontrole graniczne nie mają sensu bez fizycznej zapory, na którą CDU się nie zgadza. Dodał, że plan nie zadziała bez współpracy chadeków z Alternatywą dla Niemiec (AfD).

Ekspert skrytykował również pomysł odsyłania z niemieckiej granicy cudzoziemców bez odpowiednich dokumentów, nawet tych ubiegających się o azyl. Według niego takie działanie byłoby niezgodne z prawem, niewykonalne w praktyce i zagroziłoby istnieniu strefy Schengen. Knaus podkreślił, że CDU doskonale zdaje sobie sprawę, iż jej propozycje nie zostaną wdrożone.

Berlin będzie miał na pieńku z sąsiadami

Gerald Knaus podkreślił, że sąsiedzi Niemiec nie zamierzają współpracować w kwestii migracji. Przytoczył stanowisko Austrii, której przedstawiciele stwierdzili, że jeśli Niemcy zaczną im odsyłać migrantów, rozważą złożenie skargi lub ich przyjmą, ale ci szybko wrócą do Niemiec.

Ekspert ostrzegł, że realizacja propozycji Merza mogłaby wywołać poważny konflikt z Polską. Już teraz władze przygranicznych miast są niezadowolone z tymczasowych kontroli, które generują wysokie koszty. Wskazał na przykład Szwajcarii, która zrezygnowała z takich działań właśnie ze względu na ich ekonomiczne konsekwencje.

Zdaniem Knausa Niemcy powinny ponownie nawiązać współpracę z Turcją i zawrzeć umowy z krajami Afryki Północnej, co umożliwiłoby odsyłanie tam migrantów, głównie Syryjczyków i Afgańczyków. Przypomniał, że podobne porozumienie z Turcją w 2016 roku znacząco ograniczyło napływ uchodźców, jednak dotychczasowe blokowanie takiego rozwiązania przez Niemcy miało podłoże ideologiczne.