Nie ma dużego konia upieczonego z pieczywa, a konkretnie z chałki, i nie ma kobiety, której jest przykro, bo nikt jej pracy nie docenił. To wszystko wymysł sztucznej inteligencji (AI).
Celem takich publikacji jest weryfikowanie zachowania użytkowników. Oszuści nieustannie "badają rynek" i podatność użytkowników na próby wyłudzenia danych.
Po co komu koń z chałki?
Zdaniem dr Ilony Dąbrowskiej, osoba, która jednak pogratuluje pani, która upiekła konia z chałki, będzie przez cyberoszustów postrzegana jako łatwowierna, naiwna i z czasem może stać się ofiarą wyłudzenia danych czy pieniędzy. – Staje się celem dla oszustów – ostrzega dr Dąbrowska.
Jesteśmy świadkami przełomu w tworzeniu treści w internecie. – Są one nieprawdziwe od początku do końca. Ich ofiarami stają się użytkownicy, którzy nie mają wiedzy o mechanizmach powstawania tego typu kontentu i umiejętności ich rozróżniania. W tej grupie są głównie dzieci, młodzież i seniorzy – powiedziała w Wirtualnych Mediach Ilona Dąbrowska. Zakup smartfona dla mamy, taty czy dziadków to za mało, żeby przezwyciężyć wykluczenie cyfrowe.
Prace nad aktem o usługach cyfrowych (DSA)
Ministerstwo Cyfryzacji pracuje nad wprowadzeniem do polskiego prawa unijnego Aktu o usługach cyfrowych (DSA). to pierwsza na świecie regulacja cyfrowa, która nakłada na firmy cyfrowe w całej UE odpowiedzialność za treści zamieszczane na ich platformach. Zmiany w prawie mają spowodować, że można będzie wnioskować o usunięcie nielegalnych treści w procedurze administracyjnej, ponieważ to państwo ma chronić obywatela.
Akt wprowadza nowe przepisy dotyczące m. in:
- zwalczania nielegalnych treści w internecie, w tym nielegalnych towarów, usług i informacji, z pełnym poszanowaniem Karty praw podstawowych.
- przeciwdziałania zagrożeniom społecznym w internecie
- przejrzystości w odniesieniu do platform internetowych i wzmocnienia nadzoru na BigTechami.