Górale ruszają z patrolami społecznymi. Na celowniku jedna grupa turystów

Górale ruszają z patrolami społecznymi. Na celowniku jedna grupa turystów

Dodano: 
Podhale
Podhale Źródło: Pixabay / redroxmedia
Mieszkańcy rejonów górskich coraz częściej narzekają na jedną grupę turystów, która powoduje straty finansowe i jest bardzo uciążliwa.

Mieszkańcy terenów górskich naszego kraju coraz częściej narzekają na uciążliwości, do jakich doprowadzają ich użytkownicy quadów i motorów crossowych. Chociaż użytkowników takich pojazdów można spotkać w całej Polsce, to w górach jest ich znacznie więcej, w dodatku hałas związany z użytkowaniem takiego sprzętu roznosi się łatwiej. O pomyśle na walkę z użytkownikami quadów informuje „Fakt”.

Górale mają dość quadów

Na Podhalu lokalna społeczność postanowiła wziąć sprawy w swoje ręce, organizując oddolne patrole mające na celu przeciwdziałanie nielegalnym rajdom quadów. Mieszkańcy wykorzystują drony do monitorowania terenów szczególnie narażonych na zniszczenia i aktywnie blokują przejazdy nieuprawnionym pojazdom. – Zostaliśmy zmuszeni do działania, nie mieliśmy innego wyjścia – tłumaczy Andrzej Stachoń, jeden z uczestników tych inicjatyw. W marcu górale z gminy Poronin przeprowadzili tzw. ujęcie obywatelskie, zatrzymując trzech kierowców quadów, którzy poruszali się nielegalnie po terenach prywatnych i przyrodniczo chronionych.

W związku z rosnącą liczbą skarg ze strony jednostek samorządu terytorialnego dotyczących niekontrolowanej jazdy quadami, pojawiły się propozycje zmian legislacyjnych mających na celu uporządkowanie tego obszaru. Wśród najważniejszych postulatów samorządowców znalazły się m.in.: obowiązek rejestracji wszystkich pojazdów, rozszerzenie kompetencji straży gminnych w zakresie kontroli ruchu drogowego, wprowadzenie obowiązku wyposażenia wynajmowanych quadów w system GPS oraz konieczność uzyskania zezwolenia na prowadzenie działalności gospodarczej polegającej na ich wynajmie.

Planowany przegląd przepisów obejmie nie tylko quady, ale również inne środki transportu osobistego, takie jak hulajnogi elektryczne czy rolki. Choć nowelizacja ustawy z 2021 r. wprowadziła szereg ograniczeń dotyczących korzystania z urządzeń transportu osobistego, dane zebrane przez samorządy wskazują na poważne trudności w skutecznej egzekucji tych przepisów. – Zamierzamy zweryfikować, czy obowiązujące regulacje rzeczywiście spełniają swoją funkcję i w razie potrzeby zaproponować ich modyfikację – zapowiada poseł Sowa.

Quady utrapieniem w górach

Quady i motocykle typu cross stają się coraz poważniejszym problemem na terenach rekreacyjnych w całej Polsce. Od Mazur po wybrzeże Bałtyku, a szczególnie w regionach górskich – takich jak Gorce, Bieszczady czy Beskid Sądecki – pojazdy te niszczą środowisko naturalne, dewastując łąki i szlaki turystyczne oraz stwarzając zagrożenie dla pieszych. Służby porządkowe przyznają, że ich możliwości interwencji są ograniczone. Jak podkreślają funkcjonariusze z Małopolski, pogoń za kierującymi po trudno dostępnych terenach jest nie tylko nieskuteczna, ale i niebezpieczna. Dodatkowym problemem pozostaje fakt, że wiele pojazdów nie jest zarejestrowanych, co utrudnia identyfikację sprawców wykroczeń.

Obowiązujące obecnie sankcje – w postaci mandatów sięgających 500 zł – okazują się niewystarczające, szczególnie w kontekście kosztów wynajmu quada, który waha się od 250 do 800 zł za dzień. Taka kara nie pełni funkcji odstraszającej. Coraz większe niezadowolenie wyrażają mieszkańcy terenów dotkniętych tym zjawiskiem, zwłaszcza rolnicy. Straty spowodowane przez nielegalne przejazdy przez pola uprawne sięgają nawet dziesiątek tysięcy złotych rocznie, co potęguje frustrację i poczucie bezradności wobec niekontrolowanego ruchu terenowych pojazdów silnikowych.