Sprawa jest pilna. Zanim ostrzeżenie dotrze do Polaków, wielu zdąży nie tylko raz ale wiele razy oddzwonić z grzeczności na nieznany numer. Jak się okazuje – to gruby błąd.
– Mamy nieodebrane połączenie telefoniczne, więc oddzwaniamy bez zastanowienia. Nie róbmy tak – apeluje na łamach tvn24.pl Witold Tomaszewski, p.o. rzecznika prasowego Urzędu Komunikacji Elektronicznej.
Myślisz, że wciąż czekasz, ale już rozmawiasz
UKE ostrzega przed połączeniami telefonicznymi, które kończą się po kilku sekundach. Próba oddzwonienia skończy się dodatkowymi kosztami na rachunku. Powodem jest metoda "wangiri", czyli "szybkie cięcie". Połączenie jest tak krótkie, żeby ofiara nie mogła go odebrać. Koszty nabija oddzwonienie.
Złodzieje stworzyli też automat, który odbiera połączenie, ale jednocześnie zapętla dźwięk połączenia. Oddzwaniający nawet nie wie, że nie już czeka na linii, ale rozmawia, więc ponosi wysokie koszty takiej „rozmowy”.
Interpol zidentyfikował niebezpieczne prefiksy
Interpol, czyli policja międzynarodowa działająca w 195 krajach i pomagająca organom ścigania w walce z wszelkimi formami przestępczości zidentyfikował, jakie numery międzynarodowe są najczęściej używane w ramach połączeń wangiri:
- Mołdawia (+373)
- Kosowo (+383)
- Tunezja (+216)
- Somalia (+252)
- Afganistan (+93)
- Filipiny (+63)
- Azerbejdżan (+994)
- Mali (+223)
W Europie stawki rozliczeniowe są niskie i regulowane przez Komisję Europejską, ale w przypadku krajów spoza UE minuta połączenia w hurcie może kosztować równowartość 1-3. zł. Oszuści dogadują się z lokalnymi firmami komunikacyjnymi, zapewniając im miliony takich połączeń przychodzących. Nawet jeśli każde z nich trwa 20 sekund, to przy ogromnej skali tego oszustwa, daje milionowe zyski, którymi lokalni operatorzy dzielą się z przestępcami – wyjaśnił Witold Tomaszewski z UKE. Dlatego takie połączenie najlepiej trwale zablokować.