Projekt ustawy o Rzeczniku Rolników trafił do Sejmu z inicjatywy posłów PiS i zakłada powstanie nowego urzędu. W myśl przepisów, Rzecznik Rolników będzie reprezentował interesy wszystkich polskich rolników wobec władz publicznych oraz instytucji Unii Europejskiej. Będzie także czuwał nad przestrzeganiem zasad uczciwej konkurencji i uczciwych praktyk rynkowych w stosunku do rolników.
„Celem wprowadzanej regulacji prawnej jest zapewnienie rolnikom bezpieczeństwa ekonomicznego i prawnego, aby mogli oni z kolei zapewnić Polakom bezpieczeństwo żywnościowe” – uzasadniają autorzy ustawy.
Słabsza strona potrzebuje reprezentacji
Rolnicy z reguły są w stroną słabszą w konfliktach, a ich sytuacja materialna nie zawsze pozwala na komercyjną pomoc prawną – przekonują twórcy ustawy. Ich zdaniem to na państwu powinien spoczywać obowiązek zapewnienia takim newralgicznym grupom bezpieczeństwa działalności a także konsolidacja rolniczych związków zawodowych. Rzecznik Rolników będzie bronił rolników w sądach oraz będzie mógł wnieść skargę nadzwyczajną.
Rzecznika Rolników ma powoływać premier na wniosek ministra rolnictwa, po zasięgnięciu opinii organizacji rolniczych na 6-letnią kadencję. Warunki, jakie powinien spełniać kandydat na rzecznika, a także okoliczności uzasadniające jego odwołanie przed upływem kadencji są analogiczne do regulacji dotyczącej Rzecznika Małych i Średnich Przedsiębiorców.
Minister sprawiedliwości zgłasza zastrzeżenia
Przewidziany przepisami roczny koszt funkcjonowania Rzecznika Rolników to nie więcej niż 19 mln zł, czyli również podobnie do budżetu Biura Rzecznika Małych i Średnich Przedsiębiorców.
Część przepisów projektu zakwestionował minister sprawiedliwości Adam Bodnar. Mają one zostać wyjaśnione w toku dalszych prac parlamentarnych.
Czytaj też:
Państwowa Inspekcja Pracy kontroluje rolników. Wynik wpłynie na dopłatę z UniiCzytaj też:
W tym roku rolnicy zapłacą większe kary. Muszą przygotować portfeleCzytaj też:
Ustawa łańcuchowa zwierząt nie uratuje. Budzi za to coraz więcej wątpliwości