Ustawa łańcuchowa zwierząt nie uratuje. Budzi za to coraz więcej wątpliwości

Ustawa łańcuchowa zwierząt nie uratuje. Budzi za to coraz więcej wątpliwości

Dodano: 
Dobrostan zwierząt
Dobrostan zwierząt Źródło: Unsplash / Noelle Rebekah
Poprawa dobrostanu zwierząt zawsze zasługuje na aprobatę. Ale liczne gremia widzą też dugą stronę obywatelskiego projektu ustawy: nie tylko nie rozwiązuje wielu istotnych problemów stosowania ustawy o ochronie zwierząt, ale wręcz kreują nowe.

Obywatelski projekt ustawy o ochronie zwierząt (ustawa łańcuchowa), który zaproponował Komitet Obywatelski trafił do dalszych prac Sejmu, ale nikogo nie zadowolił. Budzi duże wątpliwości Ministerstwa Rolnictwa i Rozwoju Wsi, Rzecznika Praw Obywatelskich, Instytutu Zootechniki, Instytutu Technologiczno-Przyrodniczego oraz rządu.

Zdaniem tych gremiów dbałość o dobrostan zwierząt powoduje zagrożenia dla rolnictwa, rybołówstwa oraz jednostek samorządu terytorialnego.

Błędna definicja znęcania się nad zwierzętami

Skarżą się rolnicy, weterynarze, właściciele gospodarstw, samorządy. Ich zdaniem rozszerzenia definicji znęcania się nad zwierzętami to prosta droga do uniemożliwienia zabiegów weterynaryjnych, zootechnicznych i pielęgnacyjnych w bezpieczny sposób. Zapisy projektu ustawy mówią bowiem o zakazie unieruchamiania zwierząt, zakazie stosowania pastuchów elektrycznych i innych metod, które mogłyby zostać zakwalifikowane do rozszerzonej definicji okrutnych metod w chowie lub hodowli zwierząt.

To nie wszystko. Zdaniem Ministerstwa Rolnictwa ustawa wprowadza zakaz sprzedaży żywych ryb, może uniemożliwić uprawianie sportów konnych czyszkolenie i korzystanie z pomocy zwierząt służbowych, w tym psów asystujących.

Kastracja budzi sprzeciw

Obowiązkowa kastracja całej populacji psów i kotów (z wyjątkiem zwierząt utrzymywanych w celach hodowlanych), którą proponuje Komitet Obywatelski w opinii naukowców Komitetu Nauk Weterynaryjnych i Biologii Rozrodu Polskiej Akademii Nauk jest sprzeczna z obecnym stanem wiedzy i wytycznymi światowych organizacji zajmujących się medycyną psów i kotów (m. innymi. World Small Animal Veterinary Association). Powoduje istotne okaleczenie zwierzęcia oraz jego zmiany psychiczne, co jest zaprzeczeniem dla działań ochrony zwierząt i utrzymania ich dobrostanu.

Samorządy nie chcą nowych obowiązków. Sprzeciw budzą nowe powierzchnie kojców dla zwierząt i przepisy dotyczące jakości karmy w schroniskach oraz utworzenie rejestru ewidencjonującego dane zwierząt oraz ich właścicieli.Szczególne zaniepokojenie, także Rzecznika Praw Obywatelskich, budzi fakt, że ustawa znacznie zwiększa uprawnienia organizacji, których statutowym celem jest ochrona zwierząt.