Domy coraz bliżej wiatraków, a ustawa coraz bliżej uchwalenia

Domy coraz bliżej wiatraków, a ustawa coraz bliżej uchwalenia

Dodano: 
Wiatrak
Wiatrak Źródło: Pixabay / jwvein
Ministra klimatu i środowiska Paulina Hennig-Kloska zapowiedziała przesłanie do rządu gotowej ustawy liberalizującej wymogi odległościowe dla farm wiatrowych na lądzie. To się może wielu gospodarstwom domowym nie spodobać.

To co najważniejsze dla przeciętnego Polaka w nowelizacji ustawy o inwestycjach w zakresie elektrowni wiatrowych (tzw. ustawy wiatrakowej lub ustawy 10H) to informacja o zmniejszeniu odległości farm wiatrowych na lądzie od najbliższych zabudowań z obowiązujących obecnie 700 m do 500 m.

Wprowadzenie zasady 500 m zapowiedział rząd Donalda Tuska w 2023 roku. Nowe przepisy miały zostać zmienione już pod koniec 2023 roku ale do tego nie doszło.

Kolejne zmiany w ustawie wiatrakowej

Aktualny projekt przewiduje zniesienie w zasady 10H czyli zakazu budowy wiatraków w odległości mniejszej niż 10-krotność ich wysokości. Według ekspertów Polskiego Stowarzyszenia Energetyki Wiatrowej, zmniejszenie minimalnej odległości z 700 m do 500 m przyczyni się do uwolnienia nowych inwestycji w turbiny wiatrowe na lądzie nawet o 60-70 proc. A w efekcie do wzrostu mocy.

Do przepisów wprowadzono też minimalną odległość turbin wiatrowych od granicy parku narodowego, obszarów Natura 2000 oraz od dróg krajowych. Farmy wiatrowe nie będą mogły natomiast powstawać na obszarach o znaczeniu dla wojska.

Nowelizacja wprowadza elastyczność w stawianiu elektrowni wiatrowych w pobliżu linii przesyłowych najwyższych napięć. Są też przepisy dotyczące modernizacji już istniejących turbin wiatrowych (repoweringu). Inwestorzy będą mieli obowiązek zastępowania starszych turbin wiatrowych bardziej nowocześniejszymi, co także zwiększy także moc farm wiatrowych.

Polacy wolą 700 m

O ile fotowoltaika jest niekontrowersyjnym sposobem wytwarzania energii, o tyle wokół lądowych farm wiatrowych trwają spory. Przeciwnicy wiatraków wskazują przede wszystkim na generowany hałas i pogorszenie estetyki krajobrazu. Jak wynika z badania CBOS z 2023 roku, 49 proc. Polaków popiera aktualnie wprowadzony wymóg, czyli 700 m od zabudowań mieszkalnych. Przeciwnych mu jest 36 proc. badanych.

Farmę wiatrową w okolicy miejsca zamieszkania zaakceptowałoby ponad dwie trzecie badanych (68 proc.), natomiast więcej niż jedna piąta (22 proc.) sprzeciwiłaby się jej budowie.

Czytaj też:
Nieuczciwe umowy w sektorze OZE. Urząd reaguje stanowczo
Czytaj też:
Mniej zapłacimy za prąd. Tarcza ochronna zostanie przedłużona
Czytaj też:
Po ile prąd z polskiej elektrowni atomowej? Komisja Europejska już obliczyła