Problem z pracą. Wyłapią kierowców skuteczniej niż dotychczas

Problem z pracą. Wyłapią kierowców skuteczniej niż dotychczas

Dodano: 
Auto w drodze
Auto w drodze Źródło: Unsplash / Zac Ong
Zamiast bezradności będzie skuteczność. Rząd przedstawił propozycje co sąd zrobi z kierowcami, którzy mają już kilka sądowych zakazów prowadzenia aut. Będzie niemiło.

Po Polsce jeździ wielu kierowców z aktywnym sądowym zakazem prowadzenia aut. I to nie tylko z jednym. Arkadiusz Myrcha, wiceminister sprawiedliwości nazwał sprawę w mediach krótko: „plaga”. – Mamy pewien systemowy problem z tą kategorią kierowców – dodał Arkadiusz Myrcha w programie "Graffiti".

Rząd podjął prace nad reformą prawa karnego już w 2024 roku. – Ostrze sprawiedliwości będzie wymierzone przeciwko osobom, które jeżdżą na zakazie – obiecał publicznie wiceminister. Sprawcy śmiertelnego wypadku, który ma sądowy zakaz prowadzenia pojazdów i ucieknie z miejsca zdarzenia, będzie groziła kara powyżej 20 lat pozbawienia wolności, bez możliwości zawieszenia kary. Dodatkowo dostanie też dożywotni zakaz prowadzenia pojazdów, przepadek auta i surowa kara grzywny.

Ostre ostrze sprawiedliwości

Kierowca, który na przejściu dla pieszych w Warszawie śmiertelne potrącił 14-latka, pracował jako kurier jednej z firm kurierskich działających na terenie Warszawy i miał sądowy zakaz prowadzenia pojazdów. Decyzja została wydana w kwietniu 2023 roku, miała obowiązywać przez trzy lata. 43-latek w przeszłości był także karany za posiadanie środków odurzających i pomagał cudzoziemcom w nielegalnym przekraczaniu granicy, za co był tymczasowo aresztowany przez trzy miesiące.

Arkadiusz Myrcha jest zdania, że pracodawca „nie może zatrudnić w charakterze zawodowego kierowcy osoby, która popełniła przestępstwo”. – Tylko dzisiaj to bazuje na oświadczeniach składanych przez danego pracownika. Nie ma obowiązku składania zaświadczeń o niekaralności – wyjaśnił. Dziś nie ma możliwości szybkiej weryfikacji kierowców w Krajowym Rejestrze Karnym. I to też ma się zmienić.

Dostęp pracodawców do państwowych rejestrów

W połowie stycznia zwoleńska drogówka zatrzymała do kontroli 46-leniego kierowcę. Sąd wydał wobec niego dwa zakazy prowadzenia pojazdów mechanicznych. Aktualnie za złamanie sądowego zakazu prowadzenia pojazdów grozi mu do 5 lat pozbawienia wolności.

To wobec takich kierowców Wymiar Sprawiedliwości jest dziś bezradny. Po zmianach w Kodeksie karnym nie będzie można zasądzać kolejnych zakazów prowadzenia pojazdów równolegle, tylko one będą następowały po sobie.