Dzielisz się nasionami z sąsiadami? Uważaj, grozi za to wysoka kara

Dzielisz się nasionami z sąsiadami? Uważaj, grozi za to wysoka kara

Dodano: 
Nawet drobna sprzedaż czy wymiana nasion wymaga rejestracji w inspektoracie
Nawet drobna sprzedaż czy wymiana nasion wymaga rejestracji w inspektoracie Źródło: Pixabay / JamesDeMers
Wymiana lub sprzedaż nasion może skończyć się wysoką karą finansową. Nawet 2270 złotych.

Listopad to czas prac porządkowych w ogrodzie, ale i planowania przyszłorocznych wysiewów. Ogrodnicy-hobbyści powinni uważać – zwykła wymiana czy sprzedaż nasion w internecie może skończyć się wysoką grzywną.

Nawet 2270 złotych kary grozi osobom, które nieświadomie złamią przepisy dotyczące obrotu materiałem siewnym.

Dla wielu pasjonatów ogrodnictwa czy działkowców wymiana kilku paczek ulubionych nasion z sąsiadem czy sprzedaż nadwyżki warzyw w sieci wydaje się zupełnie nieszkodliwa.

Jednak, jak wyjaśnia serwis „Agro News”, zgodnie z ustawą o nasiennictwie, obrót materiałem siewnym oznacza każdą formę dysponowania nim – sprzedaż, wymianę, a nawet przekazanie w ramach działalności.

Dlaczego wymiana czy sprzedaż są ryzykowne?

Ustawa o nasiennictwie bardzo precyzyjnie określa zasady dotyczące obrotu nasionami, sadzonkami i bulwami. Każda osoba, która sprzedaje lub wymienia nasiona odpłatnie, w świetle prawa prowadzi działalność handlową wymagającą zgłoszenia w Wojewódzkim Inspektoracie Ochrony Roślin i Nasiennictwa (WIORiN). Brak takiego wpisu, nawet przy sprzedaży symbolicznej paczki „za złotówkę”, może skutkować sankcją finansową.

Co trzeba zrobić, aby legalnie sprzedawać nasiona:

  • złożyć wniosek do WIORiN z oświadczeniem o rodzaju działalności,
  • poczekać na weryfikację zgłoszenia przez inspektorat,
  • uzyskać wpis do urzędowego rejestru, co potwierdza legalność obrotu.

Na szczęście wymiana nasion między znajomymi czy nieodpłatne obdarowanie są dozwolone i nie wymagają rejestracji.

Czytaj też:
Kto sprząta spadające liście? Sprawdź, żeby uniknąć kłopotów

Jak kara za wymianę lub handel nasionami?

Sankcje finansowe w wysokości 2270 zł mogą zostać nałożone przez wojewódzkiego inspektora w przypadku prowadzenia obrotu nasionami bez wymaganego zgłoszenia. Dla hobbysty, który działa w dobrej wierze, kwota ta może być zaskakująco wysoka. Prawo jasno określa, że każda sprzedaż czy wymiana w celach komercyjnych podlega kontroli, aby zapewnić bezpieczeństwo i jakość nasion trafiających na rynek.

Czytaj też:
Postawiłeś szopę w złym miejscu? Możesz zapłacić nawet 10 tys. zł

Po co takie restrykcje?

Celem przepisów jest ochrona jakości materiału siewnego. Niezarejestrowani dostawcy nie podlegają żadnej kontroli, więc ich nasiona mogą być zanieczyszczone lub słabo kiełkować, co może prowadzić do strat w ogrodzie. Przepisy mają również chronić pochodzenie nasion oraz ich czystość genetyczną. Zanim ogrodnicy zdecydują się na sprzedaż lub wymianę nasion w internecie, powinni upewnić się, że nie łamią prawa i w razie potrzeby zgłosić swoją działalność w WIORiN.

Czytaj też:
Nowe przepisy dla właścicieli działek. Pomyłka może kosztować nawet 4 tys. zł
Czytaj też:
Płot na granicy działek. Kto ponosi koszty budowy?