ZUS podliczył nieobecności w pracy polskich pracowników. W 2024 roku Polacy spędzili rekordowe 240 mln dni na zwolnieniach lekarskich. Urząd zakwestionował L4 na kwotę ponad 52 mln zł, ale to tylko czubek góry lodowej. Tak duża ilość zwolnień nie może być przypadkowa i nie jest.
Pracodawcy skarżą się na nowy trend na rynku pracy: Polacy zatrudniają się w firmach za granicą, pracują dwa tygodnie a potem tygodniami przebywają na zwolnieniach lekarskich. Nie dlatego, że chorują, ale dlatego, że w tym czasie dorabiają. Ten niepokojący trend zauważyli pracodawcy z branży motoryzacyjnej i logistycznej. Tak się składa, że według ZUS branże o najwyższym średnim miesięcznym wskaźniku nieobecności (ponad 9 proc.) to logistyka i motoryzacja.
Zwolnienie lekarskie na dodatkową fuchę
Przedstawiciele zagranicznych firm są bezradni wobec takiego postępowania. – Pomimo oficjalnego zatrudnienia, pracownicy nie pojawiają się w pracy, a ich zwolnienia lekarskie budzą poważne wątpliwości. Jednocześnie ci pracownicy pobierają sowite – jak na polskie realia – wynagrodzenia. Nasze doświadczenie nakazuje przypuszczać, że część z nich w tym czasie podejmuje także inne działalności zarobkowe w kraju – tłumaczy w Strefie Biznesu Mikołaj Zając, prezes firmy doradczej Conperio.
Według Mikołaja Zająca winna jest łatwość, z jaką w Polsce można dostać zwolnienie bez wizyty u lekarza, bo dzięki teleporadzie lub przez internet. – Takie działania podważają zaufanie do systemu opieki zdrowotnej i sprzyjają nadużyciom – wyjaśnia prezes Conperio na łamach Strefy Biznesu.
Rząd planuje dalsze ułatwienia dla pracowników
Tymczasem w Polsce szykuje się kolejne ułatwienie dla pracowników. Po zmianie przepisów pracownik będzie mógł wykonywać niektóre obowiązki służbowe u jednego pracodawcy, jednocześnie pozostając na zwolnieniu lekarskim u drugiego. Według autora nowych przepisów – Ministerstwa Rodziny, Pracy i Polityki Społecznej – chirurg ze złamanym palcem nie może przeprowadzić operacji i powinien być na L4 w szpitalu. Ale ten uraz nie wyklucza pracy jako wykładowca w szkole wyższej, gdzie ów chirurg nie musiałby mieć zwolnienia i mógłby pracować bez zakłóceń. To znaczy także, że pracownik na zwolnieniu legalnie będzie mógł pobierać pełne wynagrodzenie od pierwszego pracodawcy oraz zasiłek chorobowy od drugiego.
Pracodawcy apelują, żeby zwolnienie lekarskie za pośrednictwem teleporady było wydane maksymalnie na 3 dni. Jeśli nie ma poprawy niech konieczna będzie konsultacja lekarska w przychodni, co ograniczy skalę nadużyć.
Czytaj też:
Nie będzie zrównania pensji minimalnej z zasadniczą. To za drogo wychodzi