Wojsko mobilizuje się w związku z niepewną sytuacją za wschodnią granicą. W tym celu chce wyszkolić jak najwięcej obywateli. Okazuje się, że przedstawiciele konkretnych zawodów mają dużo większe szanse na otrzymanie wiadomości o konieczności zgłoszenia się do jednostki, niż inni. O najbardziej potrzebnych zawodach w wojsku informuje forsal.pl.
Wojsko potrzebuje tych zawodów
Uprawnienia i kwalifikacje przydatne w Siłach Zbrojnych RP określa rozporządzenie Ministra Obrony Narodowej z 29 kwietnia 2022 r. Dzielą się one na dwie grupy: te, które można zdobyć podczas dobrowolnej zasadniczej służby wojskowej, oraz te, których posiadanie na uczelni cywilnej może skutkować skierowaniem na kurs oficerski.
W ramach służby wojskowej można zdobyć kwalifikacje takie jak prawo jazdy kategorii „C”, „C+E”, „D”, uprawnienia operatora sprzętu inżynieryjnego, dźwigowego i transportowego, a także zawody specjalistyczne, np. nurek, spawacz, kucharz czy skoczek spadochronowy. Żołnierze mogą także uczyć się obsługi polowych elektrowni i mobilnych zespołów spalinowo-elektrycznych.
Absolwenci uczelni cywilnych z określonymi kwalifikacjami mogą zostać skierowani na kurs oficerski. Dotyczy to zawodów medycznych, prawniczych, finansowych, a także specjalistów z zakresu łączności, informatyki, kryptologii, cyberbezpieczeństwa oraz lingwistyki stosowanej.
Kto może otrzymać powołanie do wojska
W 2025 r. na ćwiczenia wojskowe powołani zostaną przede wszystkim rezerwiści z wcześniejszym przeszkoleniem oraz osoby wykonujące zawody przydatne w armii. Wynika to z rozporządzenia Rady Ministrów z 11 grudnia 2024 r., określającego liczbę osób, które mogą zostać powołane do różnych form służby wojskowej.
Ministerstwo Obrony Narodowej przewiduje powołanie do 16 tys. żołnierzy zawodowych, 200 tys. osób na ćwiczenia rezerwy oraz 30 tys. w ramach aktywnej rezerwy. Dodatkowo 39 700 osób, w tym 4700 na potrzeby kształcenia, może zostać przyjętych do dobrowolnej zasadniczej służby wojskowej, a do 44 tys. trafi do Wojsk Obrony Terytorialnej.