Henryka Mościcka-Dendys, wiceministra w Ministerstwie Spraw Zagranicznych podała, że ewentualna deportacja Polaków z USA może dotyczyć do 30 tys. osób na terenie całych Stanów Zjednoczonych. Dodała, że osoby których dotyczy zapowiadana przez prezydenta Donalda Trumpa deportacja, mogą wydawać się „nietypowe z punktu widzenia naszego wyobrażenia o tym, kto może być takim nielegalnym imigrantem”.
Sprawa dotyczy przede wszystkim Polaków, którzy wyjechali do Stanów Zjednoczonych jeszcze w latach dziewięćdziesiątych i nie zadbali o uregulowanie swojego statusu migracyjnego. Pierwszym celem wielkiej akcji nowej administracji Trumpa ma być Chicago – pisał kilka dni temu "The Wall Street Journal".
Nielegalne wyjazdy do USA za chlebem
Stany Zjednoczone to kraj z największą Polonią na świecie. Mieszka tam blisko 10 mln osób pochodzenia polskiego, a około 600 tys. z nich używa języka polskiego na co dzień. Ponad 80 proc. Polaków i Amerykanów polskiego pochodzenia mieszka w 15 stanach, przede wszystkim w stanach Nowy Jork, Illinois i Michigan. Polaków najczęściej można spotkać w Chicago, Denver, Detroit, Los Angeles, Nowy Jork i Seattle.
Najwięcej osób z Polski wyjechało w trzech okresach:
- od 1870 do 1914 roku (zabory)
- po zakończeniu II wojny światowej,
- po roku 1989.
Pracę znajdowali najczęściej w górnictwie, przemyśle mięsnym, budownictwie, w hutnictwie stali i w przemyśle ciężkim. Dominowali w tych sektorach aż do połowy XX w.
Polska czeka na nielegalnych z otwartymi rękami
„Konsekwentnie zachęcamy Polaków mieszkających za granicą do powrotów do kraju i wsparcia Polski swoimi kompetencjami. Przypominamy, że każdemu, kto nie zrzekł się obywatelstwa, przysługuje prawo do posiadania polskiego paszportu, a tym samym prawo do powrotu z emigracji i swobodnego osiedlenia się w Polsce”- napisał resort spraw zagranicznych w oficjalnym komunikacie.
Polacy, którym w USA skończyła się ważność paszportu, mogą skorzystać z dodatkowych dyżurów konsularnych, także poza budynkami konsulatów. Ważny paszport umożliwi rodakom także wzięcie udziału w majowym głosowaniu na prezydenta RP.