Pielęgniarki uważają, że w ministerstwie zdrowia nie ma pełnego zrozumienia dla ich problemów, dlatego złożyły petycję do Donalda Tuska w tej sprawie. Krystyna Ptok, przewodnicząca Ogólnopolskiego Związku Zawodowego Pielęgniarek i Położnych (OZZPiP) powiedziała, że czas rozmów z ministrą zdrowia Izabelą Leszczyną się skończył i związek oczekuje spotkania i rozmów z premierem.
Premier uczestniczył w obradach Rady Ministrów i nie wyszedł do protestujących. Petycję z postulatami OZZPiP odebrała ministra ds. polityki senioralnej Marzena Okła-Drewnowicz.
Wciąż za mało na rękę by pracować w zawodzie
Pielęgniarki domagają się od premiera uznania ich kwalifikacji. Chcą być wynagradzane według rzeczywistych kwalifikacji, a nie według stanowisk, które proponują im dyrektorzy szpitali. – Dyskryminacja dotyczy grupy piątej i szóstej to są pielęgniarki młode i te, które w systemie ochrony zdrowia są od 30 lat i skończyły liceum medyczne. Jeśli młoda osoba, zgodnie z opracowaną siatką płac ma 6700 brutto, to nie jest zainteresowana pracą, bo na rękę to jest 4700. Ktoś powie, że najniższa płaca jest jeszcze niższa, ale ja mówię, że należy wpierać zawody, które będą użyteczne społecznie – podkreślała Krystyna Ptok.
Płaca za posiadane a nie za wymagane kwalifikacje zawodowe
Projekt obywatelski zakłada oparcie systemu wynagradzania pielęgniarek o posiadane kwalifikacje, a nie kwalifikacje wymagane. Pielęgniarki zaproponowały w nim też zmianę współczynnika obliczania minimalnego wynagrodzenia, co przełożyłoby się na podwyżki dla pielęgniarek. Ministerstwo Zdrowia już na początku roku zapowiedziało, że pieniędzy na podwyżki zaproponowane w projekcie nie ma.
Jak wynika z najnowszego raportu Naczelnej Izby Pielęgniarek i Położnych z 2024 roku, 39 proc. pielęgniarek w Polsce ma wykształcenie wyższe, ponad 30 proc. – średnie medyczne, a co czwarta przedstawicielka zawodu ukończyła studia na poziomie licencjackim. Doktorat lub wyższy stopień naukowy ma 1,3 proc. badanych. Średnia wieku pielęgniarek w Polsce to obecnie 55 lat. Ponad połowa pielęgniarek i prawie 45 proc. położnych pracuje w zawodzie 30 i więcej lat.