Polska liderem niepokojącego rankingu. Czekają nas spore kłopoty

Polska liderem niepokojącego rankingu. Czekają nas spore kłopoty

Dodano: 
Puste biuro
Puste biuro Źródło: Pexels / Mikhail Nilov
Rynek pracy w Polsce boryka się z dużym brakiem pracowników. W tej dziedzinie jesteśmy w europejskiej czołówce.

Analizy Polskiego Instytutu Ekonomicznego (PIE) wskazują na to, że polskiemu rynkowi pracy doskwiera największe w Unii Europejskiej zagrożenie brakiem rąk do pracy.

W Polsce brakuje pracowników

W 2023 roku Polska wyróżniała się na tle innych państw Unii Europejskiej wyjątkowo niskim poziomem niewykorzystanego potencjału zasobów pracy. Oznacza to, że w naszym kraju stosunkowo niewielka grupa osób w wieku produkcyjnym (20-64 lata) pozostawała poza rynkiem pracy, mimo że była do tego gotowa. Taka sytuacja może doprowadzić do spowolnienia wzrostu gospodarczego, co będzie konsekwencją braku pracowników.

Szacuje się, że w 2023 r. ten niewykorzystany potencjał obejmował około 806 tys. osób, co stanowiło zaledwie 4,6 proc. rozszerzonej siły roboczej. W skład tej grupy wchodzili przede wszystkim bezrobotni (ponad 475 tys. osób), ale także osoby pracujące na część etatu, które chciałyby zwiększyć swój wymiar czasu pracy (około 135 tys.). Istotną grupę stanowili również ludzie zniechęceni do poszukiwania pracy, którzy byliby gotowi podjąć zatrudnienie, gdyby znaleźli odpowiednią ofertę (ponad 163 tys.). Niewielką część stanowiły osoby aktywnie poszukujące pracy, ale z różnych przyczyn niegotowe do jej podjęcia w danym momencie (około 34 tys.).

Największe zasoby ludzkie są w krajach europejskiego południa

Wśród krajów Unii Europejskiej największy rezerwuar niewykorzystanej siły roboczej znajduje się w państwach południowych, takich jak Hiszpania, Włochy i Grecja, gdzie łączna liczba takich osób wynosi odpowiednio 4,8 mln i 4,6 mln. Z kolei w Europie Środkowo-Wschodniej, w tym w Polsce, Czechach, Słowenii i Węgrzech, poziom niewykorzystanej siły roboczej jest najniższy.

Różnice te wynikają m.in. z poziomu bezrobocia: w krajach południowych wysokie bezrobocie jest efektem kryzysów gospodarczych i problemów z konkurencyjnością, podczas gdy w regionie środkowoeuropejskim niskie koszty pracy sprzyjają wyższemu zatrudnieniu. Dodatkowo specyfika lokalnych rynków pracy, jak np. w Holandii, gdzie wiele osób pracuje na część etatu, wpływa na wielkość rezerwuaru niewykorzystanej siły roboczej. Włochy z kolei charakteryzują się dużą liczbą osób, które chciałyby podjąć pracę, ale zniechęcają się do jej poszukiwania.