Inspekcja Jakości Handlowej Artykułów Rolno-Spożywczych (IJHARS) przeprowadziła kontrolę znakowania mięsa w sklepach wielkopowierzchniowych w całej Polsce. Skontrolowano oznakowanie na 164 partiach mięsa wieprzowego o masie 2,2 tony.
Aż 57 proc. Polaków deklaruje, że mięso to dla nich nieodłączny element diety. 39 proc. wskazało, że ogranicza jego spożycie ze względu na stan zdrowia, a tylko 4 proc. poinformowało, że w ogóle mięsa nie je – wynika z badania wykonanego agencję SW Research.
Mięso opakowane lepiej oznaczone
Nieprawidłowości, które ujawnili inspektorzy dotyczyły jedynie mięsa w sprzedaży bez opakowania. Błędne oznakowanie stwierdzono na co 10. partii mięsa i w co piątym sklepie, w którym prowadzone były kontrole. Wśród nieprawidłowości wykrytych przez Inspekcję były:
- wskazanie zafałszowanych danych odnośnie pochodzenia mięsa,
- zupełny brak informacji o pochodzeniu i brak wizerunku flagi państwa pochodzenia,
- stosowanie niezgodnych z obowiązującymi przepisami określeń, które są konieczne do opisania pochodzenia mięsa.
Kara może wynieść 10 proc. rocznego przychodu
Pięć partii mięsa oznakowanego jako „polskie” co do miejsca chowu i uboju Inspektorzy zidentyfikowali, że informacje przedstawione na etykiecie dla konsumenta były nieprawdziwe. W przypadku dwóch partii mięsa miejscem chowu i uboju była Belgia, dwie partie mięsa pochodziły ze zwierząt chowanych i ubitych w Niemczech a w jednym przypadku mięso pochodziło ze zwierząt chowanych i ubitych w Holandii.
Wobec nieuczciwych sklepów inspektorzy wszczęli postępowania administracyjne w związku z podejrzeniem o zafałszowanie żywności. Placówkom, które naruszają interesy klientów grozi kara finansowa w wysokości od 1000 zł nawet do 10 proc. rocznego przychodu.
Kupując mięso warto pamiętać o tym, że obowiązek podawania informacji o pochodzeniu mięsa wynika z przepisów Unii Europejskiej oraz przepisów krajowych. Informacja o pochodzeniu towaru powinna się znaleźć zarówno na mięsie sprzedawanym w opakowaniach, jak również luzem. I zacząć tego wymagać.
Czytaj też:
Pilne ostrzeżenie Sanepidu. Dotyczy aż dwóch produktów