Eksperci znaleźli sposób na „podwójną” emeryturę. Skorzystają kobiety

Eksperci znaleźli sposób na „podwójną” emeryturę. Skorzystają kobiety

Dodano: 
Kobieta na plaży
Kobieta na plaży Źródło: Unsplash / Jeremy Bishop
Setki tysięcy kobiet mogą skorzystać z wyjątkowo premiującego przelicznika emerytur. Lepiej zdecydować się na to jak najwcześniej.

Naukowcy z Politechniki Warszawskiej oraz Akademii Górniczo-Hutniczej zwrócili uwagę, że kobietom opłaca się przejść na emeryturę jak najwcześniej, co poskutkuje dwukrotnym jej przeliczaniem. W rezultacie otrzymają nieproporcjonalnie wysokie świadczenia. O fenomenie kobiecych emerytur pisze dzisiaj „Fakt”.

Kobiety nieźle się urządziły, dostaną praktycznie podwójną emeryturę

Eksperci, w tym dr Tomasz Lasocki z Politechniki Warszawskiej oraz prof. Monika Domańska z PAN, zwracają uwagę na lukę w systemie emerytalnym, z której korzystają głównie kobiety. Zgodnie z obowiązującymi przepisami, kobiety mogą przejść na emeryturę w wieku 60 lat. Wówczas Zakład Ubezpieczeń Społecznych wylicza świadczenie na podstawie zebranych składek i przewidywanej długości życia. Gdy jednak kobieta kończy 65 lat, ZUS automatycznie przelicza emeryturę – nie uwzględniając faktu, że przez poprzednie pięć lat wypłacał już świadczenie. Tym samym, emerytura zostaje wyliczona tak, jakby środki nadal pracowały na koncie emerytalnym, co skutkuje znacznym wzrostem jej wysokości.

Z tego mechanizmu korzystają przede wszystkim kobiety urodzone w latach 1949–1968, które nie przystąpiły do otwartych funduszy emerytalnych (OFE). Eksperci szacują, że ponowne przeliczenie emerytury dotyczy już setek tysięcy kobiet, a liczba ta będzie systematycznie rosła. Jak zauważa dr Lasocki, paradoksalnie system premiuje wcześniejsze przechodzenie na emeryturę, co jest sprzeczne z jego pierwotnym celem – zachęcania do dłuższej aktywności zawodowej.

ZUS ma związane ręce i musi wypłacać podwyższone świadczenia

Źródłem opisanej luki w systemie emerytalnym są decyzje legislacyjne podjęte w ostatnich latach – w szczególności reforma otwartych funduszy emerytalnych (OFE) oraz obniżenie wieku emerytalnego kobiet do 60 lat. Zdaniem ekspertów cytowanych przez „Gazetę Wyborczą”, najskuteczniejszym sposobem usunięcia tej nieprawidłowości byłoby ujednolicenie wieku emerytalnego kobiet i mężczyzn.

Skala problemu może mieć poważne konsekwencje finansowe. Dr Łukasz Wacławik szacuje, że już w najbliższych latach luka ta może generować koszty rzędu 10–15 miliardów złotych rocznie. Zakład Ubezpieczeń Społecznych nie komentuje oficjalnie sprawy, jednak w nieoficjalnych wypowiedziach wskazuje, że jego rolą jest jedynie realizacja obowiązujących przepisów, a nie ich korygowanie.

Czytaj też:
Przeciętna polska emerytura podskoczyła. ZUS wyjawił kwotę