Emerytury Dudów. Na co może liczyć prezydent i jego małżonka?

Emerytury Dudów. Na co może liczyć prezydent i jego małżonka?

Dodano: 
Andrzej Duda
Andrzej Duda Źródło: Krzysztof Sitkowski/KPRP
Andrzej Duda będzie prezydentem RP tylko do sierpnia 2025 roku. Po zwolnieniu stanowiska będzie pobierał emeryturę prezydencką. Na co może liczyć Agata Duda?

To już niemal koniec drugiej drugiej kadencji Andrzeja Dudy. Trzeci raz na to stanowisko wybrany być nie może. Zabrania tego Konstytucja RP. Andrzej Duda wraz z małżonką Agatą Dudą spędził w pałacu 10 lat. Jako prezydent w 2025 roku zarabia 18 255,30 zł brutto.

„Jestem taką osobą dosyć prężną. Będę mógł jeszcze spokojnie pracować i zarobić na życie. Ale biorąc pod uwagę wymagania, jakie życie stawia byłemu prezydentowi, że trzeba się przyzwoicie ubrać, od czasu do czasu gdzieś pojechać, odbyć spotkania, kogoś zaprosić choćby do restauracji, to emerytura prezydencka nie jest w Polsce przesadnie wysoka. Polska nie rozpieszcza pod tym względem byłych prezydentów”. – mówił w mediach Andrzej Duda. Niewysoka emerytura, czyli dokładnie jaka?

Prezydencja sporo większa niż przeciętna

Prezydencka emerytura to zwyczajowa nazwa pensji, która Andrzej Duda będzie pobierał dożywotnio. Jej wysokość jest ustalana odgórnie, na podstawie zapisów ustawy o uposażeniu byłych prezydentów Rzeczypospolitej Polskiej. Gdy w sierpniu 2025 roku przejdzie na emeryturę, będzie otrzymywać co miesiąc kwotę 13 691,47 zł brutto, czyli ponad 11 tys. zł netto.

Na emeryturę w tej wysokości nie może liczyć wielu Polaków. W 2024 roku średnia emerytura w Polsce wynosiła 3 789,60 zł brutto W 2023 roku było to 3 311,61 zł brutto. Polskie emerytury różnią się także w zależności od płci: mężczyźni otrzymują przeciętnie 4 674,51 zł, podczas gdy kobiety tylko 3 208,70 zł.

Sytuacja Agaty Dudy

Zupełnie inna jest sytuacja Agaty Dudy, nauczycielki języka niemieckiego w jednym z krakowskich liceów. Jako żona prezydenta nie mogła pracować przez czas jego kadencji. W 2016 roku Andrzej Duda oznajmił publicznie: – Do 10. każdego miesiąca odprowadzam mojej żonie z mojego wynagrodzenia, które otrzymuję jako uposażenie prezydenta RP, składkę na ZUS.

Od 2021 roku nastąpiła zmiana w prawie i małżonka prezydenta ma z budżetu państwa opłacaną składkę na ubezpieczenie społeczne. Kiedy osiągnie wiek emerytalny i przejdzie na świadczenie z ZUS, dostanie większe pieniądze. Jej składki zostały także opłacone także wstecz. Dzięki temu przechodząc na emeryturę, świadczenie pierwszej damy będzie wyższe o blisko 490 zł brutto.