Osoby, które otrzymały trzynaste emerytury, ale zdecydowały się przejść na wcześniejszą emeryturę, a dodatkowo nadal pracują, muszą liczyć się z koniecznością zwrotu części otrzymanych przez ZUS środków. Wszystko zależy od wysokości ich dochodów, przypomina money.pl.
Część emerytów będzie musiała oddać świadczenia
Seniorzy pobierający wcześniejsze emerytury, którzy jednocześnie podejmują pracę zarobkową, muszą uważać na pułapki dochodowe, które mogą wpłynąć na ich świadczenia. Jeśli ich miesięczny dochód przekroczy 70 proc. przeciętnego wynagrodzenia, wynoszącego obecnie 5713,20 zł brutto, emerytura zostanie pomniejszona. To oznacza, że osoby pracujące na pół etatu lub w ramach umowy zlecenia mogą nieświadomie utracić część swojego świadczenia, jeśli ich dochód przekroczy ustalony limit.
Jeszcze większe konsekwencje czekają seniorów, których zarobki przekroczą 130 proc. średniej krajowej płacy, czyli 10 610,20 zł brutto. W takim przypadku ZUS może czasowo zawiesić wypłatę emerytury, a dodatkowo osoba ta będzie musiała zwrócić już wypłaconą trzynastą emeryturę. Regulacje te są często krytykowane za brak elastyczności, szczególnie wobec rosnących kosztów życia, które zmuszają wiele osób starszych do łączenia emerytury z dodatkową pracą. Warto, aby seniorzy planujący podjęcie zatrudnienia dokładnie sprawdzili swoje limity dochodowe, aby uniknąć nieprzyjemnych niespodzianek.
Trzynasta emerytura w 2024 r.
Trzynasta emerytura, pierwotnie wprowadzona w 2019 r. jako jednorazowe wsparcie dla seniorów, zyskała stały charakter i stała się corocznym dodatkiem do świadczeń. W 2024 r. korzystało z niej ponad 8,5 mln osób, co podkreśla jej znaczenie jako istotnej formy wsparcia dla emerytów i rencistów.
W bieżącym roku kwota trzynastki brutto wyniosła 1780,96 zł, co po odliczeniu składek i podatków przełożyło się na wypłatę 1620,65 zł „na rękę".