Planowane 40 mld zł, które Polska otrzymała od Unii Europejskiej w ramach Krajowego Planu Odbudowy (KPO) miałyby być rozdysponowane pomiędzy Fundusz Obronności i Bezpieczeństwa a Zieloną Transformację Miast w proporcji 30 mld zł i 10 mld zł. Rząd zdecydował jednak o mniejszych inwestycjach w obronność, a zatem na Fundusz ma pójść 25-26 mld zł a na Transformację 14-15 mld zł.
Rząd rozdzielił pieniądze z KPO
Minister funduszy Katarzyna Pełczyńska-Nałęcz poinformowała w TVP Info, że Fundusz Obronności i Bezpieczeństwa otrzyma 25-26 mld zł, a nie 30 mld zł, jak pierwotnie planowano. Zmiana wynika z uwzględnienia głosu samorządowców, którzy wskazali na konieczność większych inwestycji w Zieloną Transformację Miast. Na ten cel przeznaczone zostanie 14-15 mld zł, a pozostała kwota trafi do funduszu obronności. Środki z Funduszu Obronności mogą zostać wykorzystane na inwestycje w zwiększenie mocy produkcyjnych, np. dla fabryk amunicji.
Pełczyńska-Nałęcz dodała, że obecnie zakontraktowane środki z Krajowego Planu Odbudowy wynoszą 90 mld zł. Minister poinformowała również, że trwają rozmowy z Komisją Europejską, by umożliwić wydatkowanie tych środków przez dodatkowe 5 miesięcy. „Naciskamy na Komisję, aby tak zinterpretowała przepisy, byśmy mogli dłużej rozliczać środki z KPO” – podkreśliła.
Wydatki Funduszu Obronności i Bezpieczeństwa
Kiedy rząd ogłaszał powołanie Funduszu Obronności i Bezpieczeństwa, zapowiadał, że fundusz ten będzie dysponować 30 mld zł. Jednakże, w wyniku zmiany priorytetów, kwota ta została zredukowana do 25-26 mld zł. Minister Katarzyna Pełczyńska-Nałęcz wyjaśniła, że o wydatkach z funduszu obronności decydować będzie specjalny komitet sterujący, w skład którego wejdą ministrowie obrony narodowej, funduszy, infrastruktury oraz rozwoju i technologii.
Operatorem funduszu będzie Bank Gospodarstwa Krajowego, który przeznaczy środki na inwestycje zapisane w planie inwestycyjnym ustalonym przez komitet. Minister podkreśliła, że fundusz będzie wspierał przede wszystkim inwestycje w zwiększenie mocy produkcyjnych, np. w fabrykach amunicji, a nie w sam zakup sprzętu.