Kosmetyki wolne od TPO. Manicure i pedicure czekają zmiany

Kosmetyki wolne od TPO. Manicure i pedicure czekają zmiany

Dodano: 
Malowanie paznokci
Malowanie paznokci Źródło: Unsplash / Kris Atomic
Do 1 września 2025 roku z salonów piękności i zakładów kosmetycznych muszą zniknąć kosmetyki z TPO. To decyzja Głównego Inspektoratu Sanitarnego.

Branża kosmetyczna będzie musiała dostosować się do nowych unijnych wymogów. Zmianie ulegnie rozporządzenie dotyczące produktów kosmetycznych w których stosuje się tlenek difenylo – (2,4,6-trimetylobenzoilo) fosfiny, czyli TPO.

Substancja uznana za niebezpieczną znajduje się głównie w produktach do stylizacji paznokci.

Żele do paznokci i lakiery hybrydowe będą miały inny skład

Od 1 września 2025 roku będzie obowiązywał całkowity zakaz używania TPO w kosmetykach. Jest to składnik chemiczny wykorzystywany głównie w kosmetykach utwardzanych światłem UV, przede wszystkim w żelach do paznokci i lakierach hybrydowych.

Substancja działa jako fotoinicjator – to znaczy, że inicjuje proces utwardzania pod wpływem światła UV lub LED. Dzięki TPO żele i lakiery hybrydowe szybko twardnieją, a tak wykonany manicure jest odporny nawet na uszkodzenia mechaniczne.

Poważne konsekwencje dla zdrowia przez używanie TPO

TPO może wywoływać u niektórych osób reakcje alergiczne, ale okazuje się jednak, że pozornie niewinna substancja może stanowić znacznie większe zagrożenie. Przepisy unijne zaliczają TPO do substancji CMR, czyli o działaniu:

  • rakotwórczym,
  • mutagennym – uszkadzającym materiał genetyczny (DNA),
  • toksycznym dla płodności i rozwoju płodu.

Substancja pojawił się w produktach kosmetycznych stosunkowo niedawno. Wcześniej używano BPO (benzoyl peroxide), który się nie sprawdził. Manicure szybko zmieniał kolor – naturalne i neutralne odcienie lakieru szybko żółkły.

Obecnie TPO jest dopuszczona do stosowana w ograniczonym stężeniu (max. 5 proc.) w produktach kosmetycznych przeznaczonych do modelowania i stylizacji paznokci, ale wyłącznie do użytku profesjonalnego. Po 1 września kosmetyki zawierające w swoim składzie TPO nie będą mogły być wprowadzane do obrotu, ani udostępniane na polskim rynku.

Czytaj też:
Kobiety płacą więcej. Tajemnica różowego podatku