Kontrole kierowców na stacjach paliw. Nowy pomysł na recydywę

Kontrole kierowców na stacjach paliw. Nowy pomysł na recydywę

Dodano: 
Stacja paliw Orlen
Stacja paliw Orlen Źródło: Jowita Flankowska
W Polsce nie ma dnia bez wykrycia kierowcy, który kieruje autem mimo sądowej utraty prawa jazdy. Posłowie prześcigają się w pomysłach na skuteczną kontrolę kierowców.

Impulsem do zmiany sytuacji jest tragiczna śmierć 14-latka przejechanego w Warszawie na przejściu dla pieszych. Sprawcą był pracownik jednej z firm kurierskich, który po wypadku nie zatrzymał się i nie udzielił chłopcu pomocy. Policja ustaliła, że 43-latek

miał sądowy zakaz prowadzenia pojazdów i był też wcześniej notowany za różne przestępstwa.

Od tej pory w przestrzeni publicznej pojawiają się różne pomysły jak skutecznie wyegzekwować zakaz siadania za kółkiem, ponieważ tylko w 2024 roku policja odnotowała 25 tys. przypadków prowadzenia samochodu po stracie uprawnień.

Stacja paliw miejscem kontroli

Rząd rozważa m.in. stworzenie listy osób z dożywotnim zakazem prowadzenia pojazdów, co ma ułatwić wykrywanie przypadków łamania prawa. W grę wchodzi także konfiskata auta. Posłanka Koalicji Obywatelskiej Katarzyna Kierzk – Koperska proponuje kontrole uprawnień kierowców na stacji paliw – kierowca nie kupi go bez okazania ważnego prawa jazdy. Tak jak przy zakupie alkoholu trzeba okazać dowód osobisty.

Nawet na stacji bezobsługowej można taki pomysł wprowadzić w życie przez konieczność skanowania ważnego prawa jazdy przed zakupem paliwa. Posłanka wskazuje przykład Niemiec, gdzie do zakupu papierosów w automatach wymagane jest skanowanie dowodu osobistego.

Przeciwnicy pokazują słabe strony

Przeciwnicy pomysłu Katarzyny Kierzk – Koperskiej boją się wydłużenia kolejek po paliwo oraz nieuczciwości kierowców, która pozwoli obejść ograniczenie. Wystarczy, aby za cudze paliwo zapłacił kierowca z uprawnieniami. Jednak, jak zauważa posłanka, takie przypadki nie byłyby powszechne. „Często są to ludzie, którzy funkcjonują samodzielnie i ukrywają łamanie prawa, jakim jest prowadzenie pojazdu bez uprawnień” – podkreśliła.

Ministerstwo Infrastruktury do pomysłu posłanki się jeszcze nie odniosło.