Bez znajomości angielskiego. Ministerstwo Rozwoju poprowadziło Radę ds. Konkurencyjności

Bez znajomości angielskiego. Ministerstwo Rozwoju poprowadziło Radę ds. Konkurencyjności

Dodano: 
Love to Learn
Love to Learn Źródło: Unsplash / Tim Mossholder
Nie można zostać handlowcem fistaszkami bez znajomości języka angielskiego na poziomie C2, ale można być w kierownictwie Ministerstwa Rozwoju i Technologii i prowadzić Radę ds. Konkurencyjności podczas polskiej prezydencji w Unii Europejskiej.

Na oficjalnym profilu w serwisie X Ministerstwo Rozwoju i Technologii (MRiT) opublikowało fotografię z posiedzenia ministrów Unii Europejskiej ds. handlu oraz rynku wewnętrznego i przemysłu w Warszawie (Rada ds. Konkurencyjności). W rozmowach uczestniczyli także ministrowie ds. przemysłu krajów EFTA: Islandii, Lichtensteinu, Norwegii i Szwajcarii. Nieformalnemu posiedzeniu przewodniczył minister rozwoju i technologii Krzysztof Paszyk.

Na zdjęciu z wydarzenia widać siedzących tyłem: Michała Baranowskiego, podsekretarza stanu w MRiT, ministra Krzysztofa Paszyka oraz Isabel Riano Ibanez, dyrektor generalną sekretariatu Rady ds. Konkurencyjności. Między krzesła polskiego ministra oraz dyrektor generalnej nogi wciska tłumaczka z notesem w ręku. To specjalistka od tłumaczeń szeptanych, czyli szczególnego rodzaju tłumaczenia symultanicznego. Tłumacz znajduje się obok słuchaczy i ściszonym głosem dokonuje przekładu jednocześnie z wypowiedzią mówcy.

Rada Konkurencyjności, luty 2025

Po co kolejny wiceminister w MRiT?

Ranga wydarzenia wymaga bieżącego kontaktu między dyrektor generalną sekretariatu Rady ds. Konkurencyjności a prowadzącym radę polskim ministrem. Z oficjalnego życiorysu wynika, że Isabel Riano Ibanez mówi biegle po angielsku. Dodatkowo także po hiszpańsku i francusku, więc tłumacza w Warszawie nie potrzebowała. Biegłym angielskim posługuje się także wiceminister Michał Baranowski.

Jak podaje strona internetowa ministerstwa, studiował ekonomię oraz politologię na Uniwersytecie Mercera w USA, na Oxfordzie oraz na Uniwersytecie w Maastricht, gdzie w 2005 roku uzyskał tytuł Magistra Europejskich Spraw Publicznych. To wieloletni pracownik transatlantyckiej Fundacji Marshalla – the German Marshall Fund of the United States. W 2021 roku został dyrektorem zarządzającym GMF East, którego działalność obejmowała Polskę, Ukrainę, kraje bałtyckie, V4 oraz Rumunię, gdzie jego zespół przygotował raport na temat planu Marshalla dla Ukrainy – tyle oficjalny życiorys na stronach MRiT.

Także z oficjalnej informacji na stronie ministerstwa rozwoju wynika, że Michał Baranowski został tam zatrudniony 30 grudnia 2024 roku, czyli w ostatnim możliwym momencie tuż przed rozpoczęciem polskiej prezydencji w Unii Europejskiej 1 stycznia 2025 roku. Jego kompetencje w ministerstwie nie są opisane, podobnie jak dwóch innych wiceministrów, ale nie ma przypadku w tym, że to właśnie Michał Baranowski towarzyszy ministrowi podczas obrad.

Czy minister mówi po angielsku?

Na pytanie o poziom znajomości języka angielskiego u ministra Krzysztofa Paszyka, oraz wiceministrów Tomasza Lewandowskiego i Michała Jarosa, biuro komunikacji MRiT wysłało Infotubie taką oto odpowiedź: „Dobra znajomość języków obcych, w przypadku specjalistycznych obszarów, jak np. nowe technologie, innowacje, medycyna, przemysł high-tech, nie jest argumentem za prowadzeniem spotkań bez udziału tłumaczy. Na całym świecie dobrą praktyką jest również organizowanie wydarzeń o randze państwowej właśnie z obecnością tłumaczy. Ze strony organizatorów jest to wyraz dbałości o zachowanie poprawności językowej oraz efektywności spotkań”. Tyle. O poziomie znajomości języka angielskiego wśród kierownictwa ministerstwa niestety nie otrzymaliśmy informacji.

Poziom C2 angielskiego na fistaszki

Dokładnie podczas trwania dwudniowych obrad Onet opisał przygody zawodowe osób, które długo borykają się ze znalezieniem pracy w Polsce: „W październiku byłam na rozmowie kwalifikacyjnej na stanowisko handlowe w polskiej firmie. Miałabym tam zaopatrywać sklepy w orzeszki i produkty firmy. I chociaż nie było tego w wymaganiach, nagle dowiedziałam się, że niezbędna jest znajomość języka angielskiego z certyfikatem na poziomie C2. Czy ja z panem Krystianem, właścicielem sklepiku w Sieradzu będę prowadziła dwugodzinne debaty na temat pochodzenia i etymologii fistaszków?”

Poziom C2 oznacza pełną znajomość języka. Taką jaką mają osoby, które posługują się nim od urodzenia. Rozmówczyni portalu nie kryła rozżalenia i wymyśliła, że być może jedynym wyjściem z tej sytuacji będzie zapisanie się na kurs języka angielskiego, by napisać poradnik w staroangielskim dialekcie o tym, jak szukać pracy w Polsce.

A kogo szuka MRiT?

Resort Krzysztofa Paszyka szuka obecnie 15 osób na różne stanowiska. Główny specjalista ds. przemysłu w Wydziale Polityk Sektorowych w Departamencie Innowacji i Polityki Przemysłowej powinien się wykazać znajomością języka angielskiego na poziomie B2 – warunek niezbędny. Taką samą znajomością języka powinien się wykazać kandydat na stanowisko głównego specjalisty w Wydziale Wsparcia Transformacji Klimatycznej Przedsiębiorstw w Departamencie Zrównoważonej Gospodarki. B2, to poziom średniozaawansowany. Osoba z B2 potrafi rozmawiać z rodzimymi użytkownikami danego języka w sposób zrozumiały i płynny, a także pisać listy czy raporty.

Referendarz do spraw obsługi sekretariatu w Departamencie Handlu i Współpracy Międzynarodowej w MRiT, który będzie się zajmował „zaopatrzeniem sekretariatu w materiały biurowe i spożywcze”, musi znać język angielski na poziomie B1. Osoby z taką znajomością języka potrafią zrozumieć główne myśli w tekstach, prowadzić rozmowy na znane tematy, opisywać doświadczenia i wyrażać opinie w obcym języku.

Co z tym angielskim?

Znajomość języków obcych wśród polskich polityków od lewa do prawa jest wciąż słaba, ale co ciekawe, Polacy jako naród niezmiennie znajdują się w czołówce krajów świata, których mieszkańcy najlepiej znają angielski. Autorzy globalnego raportu międzynarodowej szkoły językowej EF Education First ustalili pięć poziomów znajomości języka angielskiego: od „bardzo wysokiego” poprzez „wysoki”, „średni i „niski” aż po „bardzo niski”. W 2023 roku Polska z poziomem „wysokim” znalazła się na 13. miejscu wśród 113 krajów.

Wyprzedziliśmy Finlandię, Węgry, Słowację, Litwę, Czechy czy Szwajcarię. Wyżej od nas jest Grecja, Chorwacja, Portugalia, Belgia, Szwecja, Norwegia, Dania, Austria i Holandia (lider zestawienia). Najlepiej pod względem znajomości angielskiego wypadło województwo podlaskie, a wśród miast – Poznań. Krzysztof Paszyk, polityk PSL pochodzi z Poznania.