Każdego dnia z polskich miast znika łącznie około 30 małych biznesów, w szczególności sklepów, informuje "Rzeczpospolita". Gwoździem do trumny małego biznesu jest coraz mocniejsza pozycja dyskontów, które są w stanie zaoferować o wiele niższe ceny, niż sklepy osiedlowe.
Mały biznes w coraz gorszej sytuacji
W 2024 r. zamknięto dwa tysiące sklepów, a działalność zawiesiło dziewięć tysięcy placówek stacjonarnych. Niestety, prognozy na 2025 r. nie dają nadziei na poprawę sytuacji. Przewidywana inflacja, która ma wynosić od 3,5 do 5,2 proc., może dodatkowo pogorszyć kondycję rynku, podaje forsal.pl.
Rosnące ceny towarów i usług będą prawdopodobnie nadal wywierać presję na przedsiębiorców, zmuszając ich do ograniczania działalności lub zamykania biznesów. W efekcie sytuacja gospodarcza może jeszcze bardziej skomplikować się zarówno dla sprzedawców, jak i konsumentów.
Pozycja dużych sieci handlowych jest coraz mocniejsza, a co za tym idzie mają coraz większy wpływ na ostateczny wygląd rynku. Dyskonty właściwie doszły już o poziomu oligarchii, w której zaczną mieć nie tylko wpływ na ilość funkcjonujących sklepów. Ilość towarów i ich różnorodność oferowana przez większe sklepy może się systematycznie zmniejszać, co pozwoli zniwelować koszty. Klienci, którzy nie będą mieli i tak możliwości znalezienia innych towarów z powodu braku mniejszych sklepów, będą musieli zadowolić się produktami oferowanymi przez dyskonty.
Nie tylko ceny niszczą małe firmy
Według szacunków firmy Dun & Bradstreet, na które powołuje się Forsal w Polsce działa obecnie około 367,1 tys. sklepów stacjonarnych, jednak istnieje ryzyko, że w 2025 roku ich liczba ponownie spadnie. Małe placówki handlowe borykają się z silną konkurencją ze strony dużych sieci handlowych oraz dyskontów, co sprawia, że coraz trudniej im utrzymać się na rynku.
Dodatkowym wyzwaniem dla małych sklepów jest rosnąca popularność zakupów online. E-handel oferuje klientom wygodę zakupów bez wychodzenia z domu, a także umożliwia porównanie ofert wielu sprzedawców, co pozwala wybrać najbardziej korzystną cenowo opcję. Ta zmiana nawyków konsumenckich stopniowo zmienia krajobraz handlu detalicznego w Polsce.